Hiszpan podpowiada Polakom, jak zagrać z gigantem. Przekazał zaskakujące rady

Karol Wasiek 19 Czerwca 2021, 09:11

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski

• Euro 2020. Peszko rozmawiał z Lewandowskim. Przekazał świetne wieści!

Inaki Astiz, były hiszpański piłkarz Legii Warszawa, w rozmowie z "TVP Sport" przyznaje, że po remisie ze Szwecją jest pewien niedosyt w kraju, ale generalnie wszyscy są zdania, że zespół rozegrał niezły mecz, po prostu brakowało skuteczności i szczęścia w kluczowych sytuacjach. To ma się zmienić w starciu z Polską.

- Ne pewno nikt nie lekceważy Polaków. Potrzebny jest nam dobry występ, taki jak ze Szwedami. Do tego należy poprawić skuteczność. Remis w pierwszej kolejce wpłynie na podejście Hiszpanów, którzy potrzebują wygranej i będą bardziej zmotywowani - powiedział Astiz w wywiadzie.

Były piłkarz wcielił się w rolę asystenta Paulo Sousy i naszkicował plan, jak Biało-Czerwoni mają zagrać w sobotę w Sewilli. Astiz jest zdania, że Polacy nie mogą grać jedynie na remis i zamurować bramkę. To się może fatalnie skończyć. Zaleca grę... ofensywną z Hiszpanią.

- Jeśli skupicie się wyłącznie na obronie, będzie wam bardzo trudno. Przez większość czasu to Hiszpanie będą przy piłce. To z kolei wpłynie na wasze siły. Na początku Biało-Czerwoni mogliby spróbować wysokiego pressingu, by wymusić jakiś błąd na Hiszpanach. Jeśli Polacy chcą osiągnąć coś pozytywnego, muszą sprawić, by rywale czuli się niekomfortowo w rozgrywaniu - zaznaczył.

- Musicie rozegrać perfekcyjny mecz. Każdy z waszych zawodników musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, do tego potrzeba będzie trochę szczęścia. Szwedzi pokazali, że można postawić się Hiszpanom - dodał były piłkarz.

Polska ma przed sobą spotkania z Hiszpanią (19 czerwca) i Szwecją (23 czerwca). Oba starcia pokazywane będą na antenach TVP, a relacja dostępna będzie również w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Kadra ciepło przywitana mimo klęski w Petersburgu
Dramat Węgrów w meczu z Portugalią. Trzy minuty, które wstrząsnęły Madziarami