Robert Mak upokorzył defensywę Polaków. Ogromny pech Wojciecha Szczęsnego (wideo)
Robert Mak poradził sobie z dwoma obrońcami, a następnie trafił w słupek. Wojciech Szczęsny nie zdołał skutecznie interweniować, piłka odbiła się od jego pleców.
Paulo Sousa nieco zaskoczył swoimi wyborami, od pierwszego gwizdka wystąpił między innymi Karol Linetty. Niestety, to Słowacy rozpoczęli strzelanie.
W 18. minucie spotkania Robert Mak dopadł do piłki i przeprowadził rajd lewą stroną, bez trudu przedryblował Bartosza Bereszyńskiego oraz Kamila Jóźwiaka. Skrzydłowy oddał oddał strzał, po czym Kamil Glik zmienił tor lotu piłki. O wielkim pechu może mówić Wojciech Szczęsny. Ostatecznie gol został zapisany na jego konto.
Po zdobytej bramce reprezentacja Słowacji przejęła inicjatywę. Za kadencji Portugalczyka kadrowicze zachowali czyste konto jedynie w starciu eliminacyjnym z Andorą (3:0).
Po raz kolejny Wojciech Szczęsny źle wszedł w wielki turniej. Przypomnijmy, że w meczu otwarcia Euro 2012 obejrzał czerwoną kartkę, natomiast cztery lata później doznał kontuzji pleców. W trakcie Euro 2016 między słupki wskoczył Łukasz Fabiański. Na ostatnim mundialu golkiper Juventusu zawinił przy golu Senegalczyków.
Fatalne błędy w obronie, ogromny pech Wojciecha Szczęsnego... a co gorsza, Słowacy po strzeleniu gola złapali wiatr w żagle #POLSVK #strefaEuro #euro2020 pic.twitter.com/LZUuCBT2VV
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 14, 2021
Czytaj także:
Euro 2020. Nie tylko bramka turnieju, ale i interwencja? Cóż to był za mecz
Euro 2020. Hiszpania - Szwecja. Skandynawowie po rewanż za eliminacje