Co dalej z Christianem Eriksenem? Po takich sytuacjach da się wrócić

- Nie słyszałem o zawodniku, który grałby z wszczepionym kardiowerter-defibrylatorem - mówił w rozmowie z TVP Sport Łukasz Małek. W futbolu były jednak przypadki, że zawodnicy kontynuowali kariery właśnie z tym urządzeniem.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Christian Eriksen Getty Images / Angelo Blankespoor / Na zdjęciu: Christian Eriksen
W sobotnim meczu reprezentacji Danii z reprezentacją Finlandii, doszło do dramatycznych scen. Christian Eriksen nagle upadł bezwładnie na murawę. Na boisku błyskawicznie pojawiły się służby medyczne, udzielając zawodnikowi niezbędnej pierwszej pomocy.

- Wytyczne kardiologiczne po takim incydencie sugerują wszczepienie kardiowerter-defibrylatora - powiedział Łukasz Małek, kardiolog sportowy, w rozmowie z Piotrem Kamienieckim z TVP Sport.

- Nie słyszałem o zawodniku, który grałby z wszczepionym kardiowerter-defibrylatorem. Większość takich sytuacji przekreśla dalsze uczestnictwo w zawodowym sporcie - dodał lekarz.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentacja Polski zaczyna operację: "SŁOWACJA"

To jednak nie do końca prawda. Istnieją bowiem przypadki zawodników, którzy mimo wszczepionych urządzeń, nadal kontynuują przygodę z piłką.

Anthony van Loo to 32-letni już dziś piłkarz, u którego zdiagnozowano problemy z sercem w 2008 roku. Wówczas właśnie zdecydowano, że konieczne będzie wszczepienie mu kardiowerter-defibrylatora (IDC). Ten już rok później uratował mu życie. W trakcie meczu u Belga doszło do arytmii, jednak urządzenie zdołało sprawnie przywrócić rytm zatokowy.

Początkowo van Loo zapowiadał zakończenie kariery. Ostatecznie jednak pozostał czynnym zawodnikiem aż do 2018 roku. Co więcej, zdołał rozegrać aż 146 spotkań na poziomie belgijskiej ekstraklasy.

Innym przykładem zawodnika, który grał z wszczepionym IDC był Daniel Engelbrecht. Niemiec, piłkarz niższych lig w swojej ojczyźnie, w trakcie jednego z meczów również upadł na murawę. Badania wykazały zapalenie mięśnia sercowego oraz jego nieprawidłowy rytm. Niezbędne okazało się wszczepienie kardiowerter-defibrylatora. Po roku powrócił jednak na boisko.

- Przed meczem strach oczywiście powrócił. Nie sądzę, że kiedykolwiek będę w stanie się go pozbyć. Możliwość bycia na boisku w kolejnym profesjonalnym meczu to jednak uczucie nie do opisania. To był dla mnie naprawdę duży krok. Mam szczęście, że wciąż żyję. Inni w podobnej sytuacji zginęli. Po diagnozie nikt tak naprawdę nie wierzył, że kiedykolwiek uda mi się wrócić - opisywał w rozmowie z Sueddeutsche Zeitung.

Przykładów na to, że można grać z IDC jest więcej. Evander Sno doznał zatrzymania krążenia we wrześniu 2010 roku w meczu rezerw Ajaksu Amsterdam. Już po dwóch miesiącach był jednak z powrotem na boisku. Badania nie wykazały żadnej konkretnej przyczyny zajścia, jednak profilaktycznie wszczepiono mu IDC. Ta decyzja w 2012 roku uratowała mu życie, gdy w trakcie ligowego meczu ponownie jego serce stanęło. Sno ostatecznie karierę zakończył w 2018 roku, wcześniej z powodzeniem  grając m.in. w holenderskiej ekstraklasie.

Czytaj także:
Czy Christian Eriksen wróci do zawodowego sportu? Kardiolog zabrał głos
Jak się czuje Christian Eriksen? Jest nowy komunikat duńskiej federacji

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×