Johan Djourou - najsłabszy punkt reprezentacji Szwajcarii?

Choć reprezentacja Szwajcarii ma wiele atutów, to nie będzie faworytem sobotniego meczu z Biało-Czerwonymi w 1/8 finału Euro 2016. Nasi najbliżsi rywale mają swoje problemy, szczególnie na środku obrony, którą dowodzi Johan Djourou.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Getty Images / Clive Mason

W trzech meczach fazy grupowej podczas Euro 2016 reprezentacja Szwajcarii  straciła tylko jednego gola, i to po strzale z rzutu karnego w spotkaniu z Rumunią (1:1). Nie świadczy to jednak o znakomitej grze Helwetów w defensywie. Kilka razy swoją drużynę musiał bowiem ratować Yann Sommer, a i rywalom zdarzało się pudłować w znakomitych sytuacjach.

Najsłabszym punktem sobotnich rywali Biało-Czerwonych jest właśnie środek obrony. Selekcjoner Vladimir Petković postawił na parę stoperów: Johan Djourou - Fabian Schaer. O ile jeszcze ten drugi miał na tych mistrzostwach dobre momenty (choćby zwycięski gol w spotkaniu z Albanią), to Djourou przytrafiają się poważne wpadki w każdym meczu.

29-latek jest ceniony przez Petkovicia, choć coraz więcej osób zastanawia się, czym sobie na to zaufanie zasłużył. Kibice reprezentacji Szwajcarii domagają się obecności w składzie Nico Elvediego, 20-latka z Borussii Moenchengladbach. Inni przekonują, że obecność Djourou w podstawowym składzie zawsze wywołuje u nich przyspieszone bicie serca.

ZOBACZ WIDEO Szwajcaria, czyli zespół na drodze marzeń (źródło TVP)

"Przestaje się denerwować dopiero, gdy pozbywa się piłki", "Wystawienie go zawsze wiążę się z ryzykiem", "Wygląda na boisku jak amator" - to jedne z bardziej łagodnych wpisów kibiców pod adresem zawodnika, znalezionych w internecie.

Ich zdenerwowaniu trudno się dziwić. Już w pierwszym spotkaniu z Albanią błędy popełniane przez Djourou otwierały rywalom drogę do bramki i tylko dzięki Sommerowi Szwajcarzy zachowali czyste konto. "To chyba najgorsza para stoperów na całych mistrzostwach" - przekonywał jeden z internautów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×