Euro 2016. Jak Kuba Niemcom, tak Polska Niemcom. Wawrzyniak jest potrzebny
- Raz z Niemcami wygrałem, raz zremisowałem, a raz nie pozwoliłem Polsce wygrać - Jakub Wawrzyniak zdecydowanie wygrywa zawody na wypowiedź dnia. Albo nawet tygodnia.
- Bartek tak dobrze zagrał, że czuję się tu niepotrzebny - a to kolejna jego wypowiedź z przymrużeniem oka z wtorkowej konferencji prasowej.
Faktycznie, to nie on był we wtorek gwiazdą. To nie on bowiem w niedzielę w Nicei błyszczał na boisku. Ba, on w meczu z Irlandią Północną nawet nie kopnął piłki. I na razie wszystko wskazuje na to, że będzie miał duży problem, aby zrobić to w jakimkolwiek meczu Euro 2016. Artur Jędrzejczyk, chociaż jest piłkarzem prawonożnym, wygrywa walkę o lewą stronę defensywy. To jemu w pierwszym meczu zaufał Adam Nawałka i piłkarz raczej tego zaufania nie nadużył.
A to oznacza kłopoty Jakuba Wawrzyniaka. Pomimo tego on sam mówi tak: - Chciałbym zagrać i zapisać się w historii.
Widać z nim pewien żal, gdy mówi o swojej sytuacji w drużynie. A ta jest na razie taka, jak na dwóch poprzednich mistrzostwach Europy, w 2008 i 2012. - To mój trzeci turniej i chciałbym mieć dużo większy wpływ na grę drużyny. Bo póki co, to tylko na tych turniejach byłem. I nic więcej.
Trzy razy grał też przeciwko Niemcom. W eliminacjach do Euro 2016 na Stadionie Narodowym wygrał z nimi 2:0. W maju 2014 roku w Hamburgu bezbramkowo zremisował. Remisem zakończył się również mecz w Gdańsku we wrześniu 2011 roku. To po jego błędzie, gdy wywrócił się w polu karnym, goście wyrównali na 2:2. Faktycznie, jak sam żartuje, nie dał nam wygrać.
Jednak Wawrzyniak nigdy też z Niemcami nie przegrał. Jakby na to nie spojrzeć - talizman.
Kuba, jesteś więc tej drużynie potrzebny.
Jacek Stańczyk z La Baule
Obserwuj @Jacek_Stanczyk