Tomasz Adamek: Polacy niewolnikami we własnym kraju. Stoczę jeszcze 2-3 walki
Przygoda Tomasza Adamka z polityką nie zakończyła się sukcesem. "Góral" wraca do Stanów Zjednoczonych, ale w rozmowie z Bokser.Org przyznaje, iż kibice zobaczą go jeszcze na ringu. I to nie raz!
Adamek startował w wyborach do europarlamentu z pierwszego miejsca Solidarnej Polski na Śląsku, jednak jego partia nie przekroczyła pięcioprocentowego progu. Wybitny polski pięściarz przyjrzał się sytuacji w kraju i z dużym niepokojem opisuje obecny stan rzeczy.
- Nie wiedziałem, że ludzie w Polsce żyją w takim ubóstwie. Ludzie mają rodziny, a pracują za śmieszne pieniądze. Jesteśmy niewolnikami we własnym kraju - skomentował były mistrz świata dwóch kategorii wagowych.
Jak się okazuje, fani Adamka zobaczą jeszcze swojego idola w bokserskim ringu. Wojownik z Gilowic na jesieni może stoczyć pierwszy pojedynek od czasu porażki z Wiaczesławem Głazkowem, niewykluczone, że w Polsce.
- Dostałem propozycję od Polsatu, by na jesieni stoczyć walkę. Jeżeli będzie też propozycja z USA, to porównamy, która będzie lepsza. Chciałbym zawalczyć w Polsce. Nie zakończyłem jeszcze kariery, chcę dwa-trzy razy wyjść do ringu - dodał.
Źródło: Bokser.org
Andrzej Fonfara po heroicznej wojnie: Przepraszam was, że nie wygrałem
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.