Popiera Putina. Żona Ukraińca nie mogła się powstrzymać
Znany bokser Aleksander Powietkin otwarcie poparł działania rosyjskich wojsk, które zaatakowały Ukrainę. Obojętnie obok jego postawy nie przeszła żona ukraińskiego pięściarza Ołeksandra Usyka.
Stoczył 40 walk zawodowych. 36 wygrał, w tym 25 przez nokauty. Trzykrotnie przegrywał, a raz zremisował. Choć jego największą miłością jest sport, to najwidoczniej nie stroni też od polityki. Ostatnio postanowił odnieść się do wojny w Ukrainie.
W swoim poście na Instagramie zawarł kilka zdań o "walce z nazistami" i "eksterminacji Słowian w Donbasie". Podkreślił, że stoi za prezydentem Władimirem Putinem i jego decyzjami. Wpis zakończył słowami: "Każda wojna się kończy. Niech i ta się skończy w nadchodzących dniach".
Ostro odpowiedziała mu żona ukraińskiego pięściarza Ołeksandra Usyka. Jekaterina Usyk skrytykowała postępowanie Powietkina za pośrednictwem Instagrama.
"Odezwało się jego braterskie serce. Pie*** się, tchórzu" - napisała.
Jej małżonek Ołeksandr Usyk to również człowiek, który ma wyrobioną markę w świecie boksu. 35-latek to przecież mistrz świata WBA, WBO, IBF i IBO. Oczywiście sukcesów na jego koncie jest zdecydowanie więcej.
Pięściarz postanowił porzucić sportowe treningi i tryb życia, jaki dotychczas prowadził w związku z karierą. Zdecydował się na dołączenie do ukraińskiej armii, by bronić Kijowa.
- Nie ma strachu, absolutnie nie ma strachu - powiedział mistrz świata wagi ciężkiej w rozmowie z amerykańską stacją CNN.
Zobacz także:
> Wybitne, światowe gwiazdy sportu - 15/15 to obowiązek!
> Kliczko zadecydował o tym czy się ewakuować z Kijowa