"Dawno mi się tak oko nie cieszyło". Szpilka jest wręcz zachwycony!

Artur Szpilka mierzył w pas mistrza świata, ale po ostatniej porażce jest bardzo daleko od celu. Z całych sił wspiera więc swojego kolegę Michała Cieślaka, który ma walczyć o mistrzostwo z Mairisem Briedisem. - Jest kozakiem! - podkreśla Szpilka.

Michał Fabian
Michał Fabian
Artur Szpilka WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Szykuje się kolejna wielka walka w polskim boksie. We wrześniu Michał Cieślak (21-1, 15 KO) ma zmierzyć się z Mairisem Briedisem (27-1, 19 KO) o pas organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej. Informację potwierdził już promotor Briedisa Kalle Sauerland.

Pojedynkiem Cieślaka podekscytowany jest Artur Szpilka. Obaj pięściarze trenują pod okiem Andrzeja Liczika. Wiele godzin wspólnej pracy na sali i na obozach mocno ich do siebie zbliżyło. Szpilka już nie może doczekać się walki kolegi.

- Na dziś to jeden z nielicznych (polskich - przyp. red.) zawodników, który może sięgnąć po mistrzostwo świata. Powiem wam szczerze, że dawno mi się tak oko nie cieszyło, jak oglądałem jakiegoś zawodnika podczas przygotowań. Jak się wypowiada. Jest kozakiem! - tak o Cieślaku mówił Szpilka na nagraniu zamieszczonym na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: Szok! Justyna Haba zakończyła karierę. "Ta decyzja dojrzewała we mnie co najmniej kilka miesięcy"

"Szpila" zapewnił, że będzie towarzyszyć koledze podczas pojedynku z Briedisem. - Nie wyobrażam sobie, żebym na tej walce nie był na żywo. Jeżeli okoliczności nie pokrzyżują planów, to jestem. Gdziekolwiek by ona nie była. Mam nadzieję, że wrócimy z mistrzostwem świata - dodał pięściarz z Wieliczki.

Pas mistrzowski był celem i wielkim marzeniem Szpilki. W styczniu 2016 r. Polak walczył o tytuł federacji WBC w wadze ciężkiej z Deontay'em Wilderem, został jednak ciężko znokautowany w dziewiątej rundzie. Od tego momentu doznał jeszcze trzech bolesnych porażek - z Adamem Kownackim, Dereckiem Chisorą, a w maju br. z Łukaszem Różańskim.

32-letni Cieślak także ma na koncie jedną nieudaną próbę zdobycia tytułu mistrza świata. W styczniu 2020 roku w Kinszasie (Kongo) przegrał na punkty z Ilungą Makabu pojedynek o pas WBC w kategorii junior ciężkiej.

Cieślak może pomścić Krzysztofa Głowackiego, który w czerwcu 2019 r. zmierzył się w Rydze z Briedisem. Przegrał w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. Łotysz uderzył Polaka łokciem. Głowacki po tym ciosie nie był już w stanie się pozbierać i przegrał przed czasem.

Czytaj także: Szokujące wyznanie Szpilki. "Jakby mózg odmawiał mi posłuszeństwa"
Czytaj także: Szpilka chce głośnego rewanżu! Promotor ujawnił szczegóły

Czy Michał Cieślak pokona Mairisa Briedisa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×