Deontay Wilder chce walczyć z Ortizem. "Wszystko zależy od WBC"

Luis Ortiz nie przeszedł kontroli antydopingowej, przez co praktycznie stracił szansę na pojedynek z Deontayem Wilderem. Amerykanin chciałby mimo wszystko wyjść na ring.

Karol Borawski
Karol Borawski
Deontay Wilder Getty Images / David A. Smith / Na zdjęciu: Deontay Wilder

Do pojedynku miało dojść 4 listopada w Barclays Center na Brooklynie. W organizmie Ortiza wykryto jednak niedozwolone substancje.

- Jesteś piep... kłamcą. Bałeś się i nie chciałeś ze mną walczyć - powiedział Deontay Wilder o niedoszłym rywalu.

- Mogę zapewnić, że będę boksować 4 listopada. Wszystko zależy od WBC, od tego, co chcą zrobić. Poinformowałem już ich, że mimo wszystko chcę walczyć z Ortizem. Co zrobić, te sk... i tak dalej się będą szprycować - dodał.

Wszystko wskazuje jednak na to, że zostanie wdrożony "plan B". Według niego Wilder wyjdzie na ring, ale zmierzy się z innym przeciwnikiem.

Dla Amerykanina listopadowy pojedynek byłby szóstym w obronie pasa WBC w wadze ciężkiej.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10: najlepsze akcje minionego weekendu - od miejsca 5. do 1. (wideo)
Czy Luis Ortiz powinien dostać dożywotnią dyskwalifikację?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×