Jennings: Zasłużyłem na walkę z Kliczką

Bryant Jennings pozbawił Artura Szpilkę miana niepokonanego, a teraz poważnie myśli o konfrontacji z prawdziwym dominatorem wagi ciężkiej, czyli Władimirem Kliczką. "By-By" zapewnia - jestem gotów!

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło

Filadelfijczyk wspomina emocjonujące starcie ze "Szpilą" w Madison Square Garden Theater, które skończyło się nokautem w dziesiątej rundzie. Według czarnoskórego Amerykanina nasz zawodnik nawet przez moment nie stanowił zagrożenia, choć miał za sobą entuzjastycznie reagującą publiczność.

- Po moim zwycięstwie niektórzy zaczęli deprecjonować umiejętności Szpilki. Wcześniej mówili o polskiej sile, wielkiej sile i jeszcze raz sile, tymczasem Artur nawet nie miał szansy mnie musnąć rękawicą. Dla mnie to był tylko kolejny występ. Jak widzieliście, tłum kibiców bardzo gorąco go wspierał - zaznacza.

Najwyraźniej Jennings czuje się już tak pewny siebie, iż jak najszybciej chciałby spróbować zepchnąć z tronu Władimira Kliczkę i zabrać pasy mistrzowskie IBF, IBO, WBA i WBO do Stanów Zjednoczonych.

- Domagam się walki z Kliczką od dłuższego czasu. Myślę, że zasłużyłem na tę szansę. Wywołuję Kliczkę, bo mam wrażenie, że wysocy rywale są dla mnie stworzeni. To jest właśnie ostatnia niewiadoma - jak Bryant Jennings poradzi sobie z olbrzymem? Chcę to sprawdzić - dodał niepokonany w osiemnastu pojedynkach pięściarz.

Ukrainiec 26 kwietnia zmierzy się z Alex Leapaiem i w powszechnej opinii ma to być spacerek dla czempiona. Następny w kolejce do 37-letniego giganta jest Kubrat Pulew z Bułgarii.

Jesteś fanem "szermierki na pięści"? Śledź nas na Facebooku!

Artur Szpilka do połowy roku wróci na ring

Czy Bryant Jennings miałby szansę na pokonanie Władimira Kliczki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×