Krzysztof Włodarczyk z kolejną wygraną. To było dla niego wyjątkowe starcie
W sobotę Krzysztof "Diablo" Włodarczyk udanie uczcił jubileuszową, 70. walkę w zawodowej karierze. Były mistrz świata w kategorii cruiser nie miał większych problemów w starciu z Argentyńczykiem Pablo Cesarem Villanuevą.
Polak od samego początku przejął kontrolę nad pojedynkiem. Walkę prowadził w swoim stylu, czyli bez większego tempa i z wykorzystaniem lewego prostego. To wszystko powodowało, iż nie było to najlepsze starcie do oglądania. Włodarczyk nieco przyspieszył od 6. rundy i wówczas Argentyńczyk miał realne problemy.
Te jednak nie zmieniły oblicza walki. Polak dalej dominował, a Argentyńczyk robił wszystko, aby przetrwać i to ostatecznie mu się udało. Sędziowie nie mieli jednak żadnego problemu, aby po ośmiu rundach wskazać na Polaka jako zwycięzcę (79:73, 79:73 i 80:72).
- Trochę źle rozegrałem walkę taktycznie, ale te osiem rund mi się przyda. Nie było nokautu, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Pnę się w rankingach i mam nadzieję, że w tym roku trafi się coś dużego, a ja dostanę pełny obóz przygotowawczy. Walka o pas mistrzowski dodałaby mi wiatru w żagle. Lepiej boksować o coś i liczę, że Andrzej Wasilewski coś fajnego załatwi - mówił Krzysztof Włodarczyk po walce na antenie TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: "Jakby mnie ktoś złapał wózkiem widłowym". Sobiech po walce z Charzewskim na KSW 91W innych ciekawych pojedynkach Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku Kamil Szeremeta (25-2-2) niespodziewanie zremisował z Ekwadorczykiem Abelem Miną (17-3-1). Natomiast Fiodor Czerkaszyn (23-1) wrócił na zwycięską ścieżkę i jednogłośnie wypunktował Jairo Delgado (11-3).
Zobacz także: Wielkie emocje w finale turnieju. Nowy mistrz KSW
Zobacz także: Eksperci zawiedzeni zakończeniem walki Adamek vs. Chalidow