Stina Nilsson najlepsza w Kuusamo. Justyna Kowalczyk szesnasta

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / PAP/Grzegorz Momot /
PAP / PAP/Grzegorz Momot /
zdjęcie autora artykułu

Justyna Kowalczyk zajęła szesnaste miejsce w sprincie stylem klasycznym w Kuusamo. Pierwsze zawody Pucharu Świata w nowym sezonie wygrała Szwedka Stina Nilsson.

Znakomite kwalifikacje w wykonaniu Polki dawały nadzieję, że nasza reprezentantka błyśnie także we właściwych zawodach. Podczas eliminacji Kowalczyk zajęła piąte miejsce i pokonała wszystkie reprezentantki Norwegii. W ćwierćfinale w bezpośredniej rywalizacji z konkurentkami tak dobrze już jednak nie było. Polka słabo wystartowała i musiała przebijać się do przodu z dalszej pozycji, ale zadanie okazało się zbyt trudne.

W pewnym momencie wydawało się, że Kowalczyk zdoła zaatakować z trzeciego miejsca i wywalczy awans, ale w końcówce znów straciła dystans do rywalek i ostatecznie finiszowała jako czwarta. Polce pozostawało więc czekać na czasy kolejnych ćwierćfinałów z nadzieją, że wejdzie dalej jako tzw. szczęśliwa przegrana. Przez kolejnych kilkanaście minut wydawało się, że szczęście dopisze Kowalczyk, gdyż w następnych trzech ćwierćfinałach tempo było wolniejsze, ale w ostatnim biegu Ida Ingemarsdotter okazała się jednak minimalnie szybsza.

Polka została więc wyeliminowana i w końcowej klasyfikacji sobotniego sprintu uplasowała się na szesnastej pozycji. W Kuusamo wystąpi jeszcze raz - w niedzielę pobiegnie na 10 kilometrów stylem klasycznym ze startu indywidualnego. W swojej ulubionej konkurencji z pewnością może poprawić wynik ze sprintu.

W finale triumfowała Stina Nilsson. Na Szwedkę do samego końca naciskała Maiken Caspersen Falla, ale ostatecznie była minimalnie wolniejsza. Nilsson przerwała długą passę zwycięstw reprezentantki Norwegii w sprintach stylem klasycznym. Czołową trójkę uzupełniła kolejna Norweżka, Heidi Weng.

ZOBACZ WIDEO Justyna Kowalczyk: nie zasłużyłam na półfinał

Wielkich powodów do zadowolenia nie może mieć Marit Bjoergen. Powrót do Pucharu Świata po półtorarocznej przerwie przyniósł jej awans do półfinału, jednak musiała się ona mocno postarać by w ogóle wejść do tej fazy zawodów. W swoim biegu ćwierćfinałowym Bjoergen po długiej walce była druga, ale był to szczyt jej możliwości - w półfinale finiszowała dopiero piąta, co oznaczało dziesiąte miejsce w klasyfikacji łącznej.

W kwalifikacjach prócz Kowalczyk wystartowała jeszcze Urszula Łętocha. Druga z Polek nie zdołała awansować do ćwierćfinałów, gdyż uzyskała sześćdziesiąty czas.

Wyniki:

Miejsce Zawodniczka Kraj Czas
1Stina NilssonSzwecja3:21,67
2Maiken Caspersen FallaNorwegia+0,16
3Heidi WengNorwegia+0,69
4Natalia MatwiejewaRosja+3,18
5Krista ParmakoskiFinlandia+5,12
6Julia BiełorukowaRosja+8,94
7Ingvild Flugstad OestbergNorwegia
8Laura MononenFinlandia
9Hanna FalkSzwecja
10Marit BjoergenNorwegia
16Justyna KowalczykPolska
60Urszula ŁętochaPolska
Źródło artykułu:
Czy Justyna Kowalczyk wypadnie lepiej w biegu na 10 km niż w sprincie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (35)
avatar
dujszebajew
26.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może i dobrze że nie awansowała do półfinału..i tak raczej nie miałaby wielkich szans na finał sprintu a tak przynajmniej ma jeden bieg mniej w nogach co może być przydatne przed jutrzejszą dzi Czytaj całość
avatar
Janusz Ziomek
26.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba 13 a nie 16  
avatar
ellemarie
26.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Patrząć na Justynę naprawdę zachodzę w głowę dlaczego nadal kontynuuje karierę w pucharze świata. Wykoształcona kobieta z ogomnymi sukcesami, która na pewno ma sporo pozasportowych umiejętności Czytaj całość
Krystian
26.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pożądana odmiana na pierwszym miejscu.