Amerykańska sensacja w Toblach! Justyna Kowalczyk osiemnasta

Dla Polki nie jest to zły wynik biorąc pod uwagę fakt, że konkurencja rozgrywana była w nielubianej przez naszą reprezentantkę technice łyżwowej. Co więcej, jej rezultat, choć pod koniec drugiej dziesiątki i dość daleko od czołówki, paradoksalnie i tak można uznać za zupełnie przyzwoity lub wręcz lepszy niż wiele wcześniejszych wyników z poprzednich etapów Tour de Ski. Kowalczyk nie próbowała od startu narzucać wielkiego tempa, rozłożyła siły równomiernie, i do zwyciężczyni straciła nieco ponad pół minuty.

Sensacyjny triumf odniosła Jessica Diggins. Amerykanka pokonała wszystkie reprezentantki Norwegii. W dotychczasowej karierze znana była głównie jako sprinterka, choć w biegach dystansowych też potrafiła radzić sobie nieźle. W Toblach udał się jej start życia, co przyniosło niespodziane zwycięstwo. Warto podkreślić, że sukces Diggins oznacza przedłużenie doskonałej passy Amerykanek w tegorocznym Tour de Ski - sprint w Oberstdorfie wygrała Sophie Caldwell.

Spośród pokonanych Norweżek najlepiej wypadła Heidi Weng. 24-latka po raz kolejny była o krok od wygranej i po raz kolejny musiała przełknąć gorycz porażki. Jedna z najlepszych biegaczek świata jeszcze nigdy nie triumfowała w Pucharze Świata. W Toblach do osiągnięcia celu zabrakło jej zaledwie 0,9 sekundy!

Liderka klasyfikacji generalnej Tour de Ski Ingvild Flugstad Oestberg zajęła trzecie miejsce, co pozwoli jej powiększyć przewagę po sześciu etapach. Therese Johaug, główna rywalka Oestberg, była dopiero piąta ze stratą prawie dziesięciu sekund do zwycięskiej Diggins.

Wyniki biegu na 5 kilometrów stylem dowolnym:

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.