Kowalczyk żegna się z górami. Napisała o "osobliwym duecie"
Justyna Kowalczyk ostatnie dni spędziła na górskich wędrówkach, a towarzyszył jej syn Hugo. To jednak koniec. Mistrzyni w mediach społecznościowych pożegnała się z Dolomitami. Napisała o "osobliwym duecie".
Ostatnie dni była biegaczka narciarska spędziła na górskich wędrówkach w Dolomitach. Publikowała zdjęcie ze wspólnych wojaży z synkiem. Zdobywała kolejne szczyty i miała czas tylko dla siebie i dziecka. Nadszedł jednak kres tej wizyty w Dolomitach.
"Osobliwy duet pożegnał się na moment z ukochanymi Dolomitami" - napisała Kowalczyk i pokazała zdjęcie z gór. Z jej wpisu wynika, że przerwa od chodzenia po górach nie będzie długa.
"Osobliwy duet" to Kowalczyk i jej synek Hugo, który towarzyszy jej w każdej górskiej wędrówce.
Trzy miesiące temu wydarzyła się wielka tragedia w życiu Justyny Kowalczyk-Tekieli. Jej mąż Kacper Tekieli zginął w szwajcarskich Alpach, gdzie brał udział w kolejnej wyprawie. Miał tylko 38 lat.
Czytaj także:
To koniec. Lider polskiej kadry zadecydował o przyszłości
Wielki sukces polskiego talentu! Został mistrzem świata juniorów