Maksym Drabik zwyciężył i jedzie dalej w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów! To był jego dzień w Lublinie. W swoim ostatnim starcie Maksym wytrzymał napór Adriana Cyfera. Czas: 67,34.

Kolejność na mecie została ustalona w pierwszym wirażu. W dalszej fazie wyścigu zawodnicy jechali w bezpiecznych odległościach od siebie. Czas: 68,44.

Nieoczekiwanie w tym wyścigu prowadził Daniel Kaczmarek, ale ostatecznie rezerwowy w tym turnieju do mety dojechał drugi, ponieważ został wyprzedzony przez Artura Czaję. Czas: 69,10.

Adrian Cyfer i Krystian Rempała zbudowali dużą przewagę nad pozostałą dwójką. Między nimi rozegrała się kwestia zwycięstwa w tym biegu. Czas: 67,90. Równanie toru. Przed Maksymem Drabikiem wielka szansa. W ostatniej serii startów w jego wyścigu zagrozić może mu Adrian Cyfer, który w swoim czwartym starcie odnalazł odpowiedni rytm.

Najciekawszy moment tego wyścigu miał miejsce wówczas, gdy Artur Czaja atakiem po zewnętrznej wyprzedził Marcina Nowaka i wyjechał na prowadzenie, którego nie oddał do mety. Czas: 68,72.

Decydujący okazał się pierwszy łuk, w którym Maksym Drabik i Artur Czaja starli się na łokcie. Górą z tej rywalizacji wyszedł junior Betard Sparty Wrocław, który pomknął do przodu i dowiózł prowadzenie do mety. Czas: 67,44. Przerwa. Kolejna seria potwierdziła świetną dyspozycję Maksyma Drabika. Jak na razie pewnie zmierza on po zwycięstwo w tym turnieju.

Kacper Woryna sprawę załatwił tuż po starcie. Świetnie wyjechał sprzed taśmy i pozbawił złudzeń rywali. Czas: 67,13.

Ernest Koza nie zdążył na start w limicie 2 minut. Zastąpi go Daniel Kaczmarek.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Upomnienie otrzymał Krystian Rempała.

Adrian Cyfer z Łukaszem Kaczmarkiem uporał się na dystansie po tym, jak jego klubowy kolega popełnił błąd. Czas zwycięzcy: 68,69.

Atak po zewnętrznej Marcina Nowaka okazał się skuteczny i dzięki temu młodzieżowiec grudziądzkiego GKM-u wyjechał na prowadzenie wyprzedzając Oskara Polisa. Czas: 67,15. Kosmetyka toru. W drugiej serii klasę potwierdził Drabik. Przebudzili się młodzieżowcy GKM-u. Zwłaszcza udanie w swoim drugim biegu wypadł Mike Trzensiok.

Alex Zgardziński z powodu kłopotów sprzętowych wycofał się z zawodów.

Świetna postawa Mike'a Trzensioka. Junior GKM-u Grudziądz najpierw jednym atakiem po szerokiej w tym samym wirażu wyprzedził na raz dwóch rywali, a następnie uporał się z Oskarem Fajferem w taki sam sposób podczas kolejnego okrążenia. Czas: 68,32.

Kacper Woryna do samej mety nękał atakami Adama Strzelca, lecz okazały się one bezskuteczne. Junior Falubazu mądrze się bronił. Czas: 67,10.

W powtórce Maksym Drabik znów popisał się świetnym refleksem i objął prowadzenie tuż po starcie. Za nim znalazł się Kacper Woryna, który przez moment mocno się do niego zbliżył. Junior z Rybnika "zakopał" się jednak podczas trzeciego okrążenia i stracił dystans do lidera. Czas: 66,13. Przerwa. W pierwszej serii startów zdecydowanie najlepsze wrażenie zrobił Maksym Drabik.

Bardzo dobrze ze startu Maksym Drabik, lecz w pierwszym łuku było ciasno pomiędzy pozostałą trójką. W efekcie na tor upadł Marcin Nowak i bieg został przerwany. Powtórka w pełnej obsadzie.

Artur Czaja i Krystian Rempała popisali się najlepszym momentem startowym. W pierwszym łuku pomiędzy reprezentantami PGE Stali Rzeszów doszło do walki na łokcie, na której skorzystał Łukasz Kaczmarek. Wjechał on przed Rempałę. W dalszej fazie tego wyścigu nic emocjonującego się nie działo. Czas: 66,55.

Robert Chmiel wypadł najgorzej na starcie, ale na dystansie wykorzystał błąd Alexa Zgardzińskiego. Junior Falubazu wyjechał za szeroko w drugim łuku i zrobił miejsce dla młodzieżowca z Rybnika. Czas: 66,50.

O kolejności na mecie zadecydował przede wszystkim start i rozegranie pierwszego łuku. Czas: 66,05.

16:18 - Na trybunach około 200 widzów. Rozpoczęła się prezentacja.

15:58 - Początek prezentacji zaplanowano na 16:15.

15:47 - Awans uzyska zwycięzca zawodów. Zawodnik, który zajmie drugie miejsce, będzie pełnić w kolejnej fazie IMŚJ rolę rezerwowego.

15:38 - W Lublinie panuje bardzo dobra pogoda. Na razie na trybunach niewielu fanów.

Robert Chmiel zanotował upadek jadąc na ostatnim miejscu, ale zdążył pozbierać się z toru i wyścigu nie przerwano. Czas: 65,91.

Ogromny pech Adama Strzelca. Junior Falubazu zanotował lekki uślizg w ostatnim wirażu, gdy jechał... pierwszy! Na szczęście zawodnicy za nim bezpiecznie go ominęli. Czas: 69,25.

Kacper Woryna w jednym z wiraży jadąc na drugim miejscu nie opanował motocykla i upadł na tor. Młodzieżowiec z Rybnika zdążył jednak pozbierać się i zejść na murawę. Dzięki temu wyścig nie został przerwany. Czas: 68,93.

Maksym Drabik po raz kolejny wygrał walkę w pierwszym łuku, tym razem z Adamem Strzelcem. Jadąc na prowadzeniu, Drabik powiększał przewagę nad rywalami. Czas: 67,54.

Kacper Woryna wyprzedził Łukasza Kaczmarka atakiem po szerokiej. Czas: 68,50.

Upadek Roberta Chmiela na trzeciej pozycji. Bieg przerwany, a Chmiel wykluczony z powtórki. Junior ŻKS ROW-u Rybnik o własnych siłach wrócił do parku maszyn.