Żużel. Druga linia Moje Bermudy Stali mogła liczyć na wsparcie liderów. "Każdy dołożył cegiełkę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Wiktor Jasiński
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Wiktor Jasiński
zdjęcie autora artykułu

W meczu 5. rundy PGE Ekstraligi Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała na własnym torze zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. Głos po meczu zabrali: Stanisław Chomski, Mateusz Bartkowiak, Jarosław Dymek i Kacper Woryna.

- Od biegu 7, kiedy Wiktor Jasiński z Andersem Thomsenem pokonali parę częstochowską zaczęliśmy utrzymywać i powiększać swoją przewagę. W biegu 9 Wiktorowi i Andersowi też udało się przywieźć 5:1 i można powiedzieć, że od tego momentu złapaliśmy wiatr w żagle - powiedział Stanisław Chomski.

Czytaj także: Adams odegrał ważną rolę w jego rozwoju. Nie może się nachwalić rodziny Rusieckich Stal Gorzów za chwilę będzie jeszcze mocniejsza. Prognozy się potwierdziły

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Kobylak
11.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@ADASOS: no pewno te medaliki są bezczelne nażekając na tor i swój sprzęt i tylko dlatego przegrali to tak samo jak przyjechał Motor i fuksem wygrał bo nasz Miszcz Bartek miał właśnie okres a n Czytaj całość
avatar
ADASOS
11.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sugerowanie że się przegrało przez tor czy sprzęt świadczy o braku honoru.  Trzeba umieć przegrać , tym bardziej że w sporcie zawsze ktoś musi przegrać.