Makabryczny wypadek. Osoba funkcyjna nieprzytomna po uderzeniu motocyklem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: zawody młodzieżowe w Lesznie / zrzut z fanapge'a Unii Leszno na Facebooku
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: zawody młodzieżowe w Lesznie / zrzut z fanapge'a Unii Leszno na Facebooku
zdjęcie autora artykułu

Do fatalnego wypadku doszło podczas czwartkowych zawodów DMPJ w Lesznie. W 13. wyścigu jeden z juniorów Kolejarza Rawicz uderzył z impetem w wirażowego. Poszkodowany niemal natychmiast stracił przytomność i został odwieziony do szpitala.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wypadek wyglądał makabrycznie, a wirażowy po uderzeniu motocyklem był nieprzytomny. Obecnie przebywa w szpitalu, gdzie przechodzi szczegółowe badania. Na razie nie wiemy nic więcej na temat jego stanu zdrowia. W szpitalu jest także zawodnik, który po upadku gorzej się poczuł - mówi nam rzecznik Unii Leszno Rafał Dobrowolski.

Sytuacja jest bardzo poważna, bo junior nie dość, że zupełnie zaskoczył osobę funkcyjną, która zgodnie z przepisami w trakcie wyścigu stała na murawie, to dodatkowo wpadł na nią rozpędzonym motocyklem ważącym około 77 kilogramów.

- Do całej akcji doszło na wyjściu z łuku, gdy zawodnicy byli naprawdę mocno rozpędzeni. Jeden z juniorów z Czech (Jaroslaw Vanicek - dop. aut.) miał defekt motocykla, a jadący za nim zawodnik z Rawicza (Franciszek Majewski - dop. aut.) chcąc go ominąć skontrował motocykl, a później złapał przyczepną nawierzchnię i z dużą prędkością wjechał na murawę wprost w osobę z chorągiewką - mówi świadek zdarzenia, trener Unii Leszno Piotr Baron.

Na domiar złego tuż przed wjazdem na murawę, motocykl Majewskiego podbiło na krawężniku, a przez to zawodnik zupełnie nie miał kontroli nad wydarzeniami i jeszcze groźniej uderzył w osobę funkcyjną. Jego kiepskiej reakcji nie ma się jednak co dziwić, bo 16-latek ma bardzo małe doświadczenie w dorosłym żużlu, a licencję uprawniającą go do jazdy w DMPJ zdobył niedługo przed zdarzeniem.

Zdjęcie wykonane zaraz po wypadku, opublikowane przez jednego z kibiców na fanpage'u Unii Leszno na Facebooku
Zdjęcie wykonane zaraz po wypadku, opublikowane przez jednego z kibiców na fanpage'u Unii Leszno na Facebooku

Zawody Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów od lat są poligonem doświadczalnym dla najmłodszych adeptów żużla i dość często dochodzi tam do poważnych karamboli. W ostatnich latach dwukrotnie zawodnicy - wraz z motocyklami - po wypadkach lądowali w pierwszych rzędach trybun. W tamtych przypadkach kończyło się jednak na strachu.

Czwartkowy wypadek w Lesznie wygląda na znacznie poważniejszy, ale mamy nadzieję, że niedługo ze szpitala napłyną pozytywne informacje.

Czytaj także: - Poznaliśmy godziny kolejnych meczów telewizyjnych i nowe przynależności klubowe - Dla kogo złoto? Były mistrz świata nie ma wątpliwości

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
rodan
28.04.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jak widać w Lesznie nikt nie słyszał o wypadku w Bydgoszczy w skutek którego życie stracił Mieczysław Połukard .