Maciej Polny: To dla nas olbrzymie osłabienie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bez Martina Vaculika będzie sobie musiał radzić Lotos Wybrzeże Gdańsk w niedzielnym rewanżu z Atlasem Wrocław i ewentualnych spotkaniach barażowych o Ekstraligę. Prezes Maciej Polny jest zmartwiony stratą Słowaka, jednego z liderów drużyny.

- Niestety, te wieści są prawdziwe. Martin jest kontuzjowany i w tym sezonie nie pojawi się na torze. Jego przerwa w startach ma potrwać pół roku. To dla nas olbrzymie osłabienie. Musimy jednak sobie radzić. W meczu z Atlasem do dyspozycji trenera będą Damian Sperz i Andriej Kobrin. Staramy się, aby mieli jak najlepszy sprzęt na mecz z wrocławskim zespołem. Vaculik jest juniorem, więc nawet zastępstwa w meczu stosować nie możemy. Niby na wynik pracuje się cały sezon. Jedna kontuzja i już drużyna ma zdekompletowany skład w najważniejszym momencie. Szkoda, że nikt nie wpadł na to, żeby w takim momencie można wypożyczyć juniora z zespołu, który już zakończył sezon. Takie przepisy są w Anglii - powiedział Polny na łamach Dziennika Bałtyckiego.

Atlas Wrocław będzie również osłabiony w niedzielnym spotkaniu. Z powodu kontuzji nie wystartuje lider zespołu - Jason Crump. Polny chciałby, aby obie drużyny rywalizowały w pełnych składach. Wrocławski klub będzie mógł zastosować za Australijczyka zastępstwo zawodnika.

Źródło artykułu: