Żużel. Mistrz Polski bez Łaguty nie taki mocny. GKM w siódmym niebie [RELACJA]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artiom Łaguta na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artiom Łaguta na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta Wrocław przekonała się, że bez Artioma Łaguty jest drużyną do pokonania. ZOOleszcz GKM Grudziądz po kapitalnym pojedynku uporał się z aktualnym mistrzem kraju 49:41. O porażce wrocławian przesądził słaby występ Taia Woffindena.

To było starcie zespołów, które na otwarcie PGE Ekstraligi odniosły najbardziej przekonujące zwycięstwa. ZOOleszcz GKM Grudziądz pewnie zwyciężył w Ostrowie Wielkopolskim, podczas gdy Betard Sparta Wrocław rozgromiła na własnym torze toruńskie "Anioły". Wyjazd do Grudziądza stanowił pierwszą porządną weryfikację aktualnego mistrza Polski, który w obliczu zawieszenia Rosjan stracił Artioma Łagutę.

Lepiej w mecz weszli miejscowi zawodnicy, a wszystko za sprawą podwójnego zwycięstwa w biegu młodzieżowym. Mogła to być niemiła niespodzianka dla gości, bo Bartłomiej Kowalski nawet nie był w stanie zbliżyć się do Kacpra Pludry i Kacpra Łobodzińskiego. Chwilę później kapitalną prędkością popisał się Maciej Janowski, który przedarł się z końca stawki na pierwsze miejsce.

W kolejnych wyścigach kapitan Betard Sparty wytracił impet - pokonali go Norbert Krakowiak i Przemysław Pawlicki. Zwłaszcza pojedynek z tym drugim mógł podobać się grudziądzkiej publice. - Mamy do siebie duży respekt. Wiemy, gdzie jest granica. Jeździmy ze sobą twardo, ale tak by nie faulować - twierdził Janowski w telewizyjnym wywiadzie.

ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"

W szeregach gospodarzy trudno było wskazać zdecydowanego lidera. Dość niespodziewanie to Krakowiak był najskuteczniejszym zawodnikiem w połowie zawodów. Również goście mieli swoje problemy - w kratkę jeździli Gleb Czugunow i Daniel Bewley, brakowało też punktów juniorów. W efekcie byliśmy świadkami wymiany ciosów. Gdy ZOOleszcz GKM objął prowadzenie 23:19, po chwili kontra gościa doprowadziła do remisu 27:27.

Niezwykle ważny okazał się bieg jedenasty, w którym wrocławianie zaraz po starcie mogli objąć podwójne prowadzenie. Jednak para ZOOleszcz GKM-u idealnie rozegrała wyjście z pierwszego łuku i to ona dowiozła do mety 5:1, obejmując prowadzenie w całym spotkaniu 35:31. Po chwili gospodarze zadali kolejny cios i losy meczu wydawały się być rozstrzygnięte (40:32).

Ostatecznie drużyna z Grudziądza wygrała 49:41 i kontynuuje udane wejście w sezon 2022, co dla wielu ekspertów może być zaskoczeniem. Betard Sparta przekonała się zaś, że korzystając z zastępstwa zawodnika i jeżdżąc bez Łaguty, nie może sobie pozwolić na słabsze występy seniorów. Tymczasem w sobotę zawiedli Woffinden, Czugunow i Bewley.

Wygrana grudziądzan nad Betard Spartą pokazała, że zespół z Dolnego Śląska bez Łaguty jest wyraźnie słabszy i będzie mu trudno o obronę tytułu mistrzowskiego. Z drugiej strony, przed rokiem wrocławianie stracili w trakcie meczu w Grudziądzu kontuzjowanego Taia Woffindena i przegrali 44:45, a kilka miesięcy później świętowali wygraną w lidze. We Wrocławiu nie mieliby nic przeciwko powtórce z historii.

Punktacja:

ZOOleszcz GKM Grudziądz - 49 pkt. 9. Przemysław Pawlicki - 10+2 (2,3,0,1*,3,1*) 10. Krzysztof Kasprzak - 7 (2,1,1,1,2) 11. Frederik Jakobsen - 1+1 (1*,0,-,-,-) 12. Zastępstwo Zawodnika  13. Nicki Pedersen - 13+2 (2,1*,3,2*,3,2) 14. Kacper Łobodziński - 2+1 (2*,0,0) 15. Kacper Pludra - 7+1 (3,2,2*) 16. Norbert Krakowiak - 9+1 (1*,3,2,3,0)

Betard Sparta Wrocław - 41 pkt. 1. Daniel Bewley - 6+1 (0,3,0,2*,0,1) 2. Gleb Czugunow - 8+1 (0,3,1*,3,1,0) 3. Tai Woffinden - 10+1 (3,1*,2,1,0,3) 4. Zastępstwo Zawodnika  5. Maciej Janowski - 15 (3,2,2,3,2,3) 6. Bartłomiej Kowalski - 2 (1,1,0) 7. Michał Curzytek - 0 (0,0,u)

Bieg po biegu: 1. (65,69) Woffinden, Pawlicki, Jakobsen, Bewley - 3:3 - (3:3) 2. (67,30) Pludra, Łobodziński, Kowalski, Curzytek - 5:1 - (8:4) 3. (66,56) Janowski, Pedersen, Krakowiak, Czugunow - 3:3 - (11:7) 4. (66,00) Bewley, Kasprzak, Kowalski, Łobodziński - 2:4 - (13:11) 5. (66,47) Krakowiak, Janowski, Woffinden, Jakobsen - 3:3 - (16:14) 6. (66,97) Czugunow, Pludra, Pedersen, Bewley - 3:3 - (19:17) 7. (66,90) Pawlicki, Janowski, Kasprzak, Curzytek - 4:2 - (23:19) 8. (66,79) Pedersen, Woffinden, Czugunow, Łobodziński - 3:3 - (26:22) 9. (66,87) Czugunow, Bewley, Kasprzak, Pawlicki - 1:5 - (27:27) 10. (66,59) Janowski, Krakowiak, Pawlicki, Kowalski - 3:3 - (30:30) 11. (67,99) Pawlicki, Pedersen, Woffinden, Bewley - 5:1 - (35:31) 12. (66,93) Krakowiak, Pludra, Czugunow, Curzytek (u4) - 5:1 - (40:32) 13. (67,06) Pedersen, Janowski, Kasprzak, Woffinden - 4:2 - (44:34) 14. (67,09) Woffinden, Kasprzak, Bewley, Krakowiak - 2:4 - (46:38) 15. (67,12) Janowski, Pedersen, Pawlicki, Czugunow - 3:3 - (49:41)

Sędzia: Paweł Słupski Zestaw startowy: II NCD: 65,69 - Tai Woffinden w biegu nr 1.

Czytaj także: Cieślak odradził Kowalskiemu transfer do Apatora. Wyjaśnia dlaczego Wracają do ligi po dwóch latach. Tak się będą prezentować

Źródło artykułu:
Czy jesteś zaskoczony wynikiem meczu w Grudziądzu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
ECHNATON
17.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@k73: Mnie natomiast chce się smiać z tych co widza siłe GKM-u. Przecież to ci sami zawodnicy co w zeszłym sezonie i tylko kwestią krótkiego czasu jest osiągnięcie odpowiedniego dla Czytaj całość
avatar
Tramwajarz
17.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No i co z tego wynika ? ano to że jak Grudziądz przyjedzie do Wrocławia to dostanie " na dzień dobry " bęcki i to za trzy punkty a do tego jego juniorzy Czytaj całość
avatar
Bobby Kraków
17.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rusek nie ma tu nic do rzeczy.Juniorzy dali ciała i tyle w temacie.  
avatar
kedzior
17.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A Kuczera dalej o ruskim Wstyd  
avatar
kedzior
17.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Typowałem 48-42 więc dla mnie to żadna niespodzianka