Żużel. Byli gwiazdami w Ekstralidze. Po spadku nie opuścili swoich drużyn

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Billy Hamill
Na zdjęciu: Billy Hamill
zdjęcie autora artykułu

W historii polskich rozgrywek znane są przypadki żużlowców, którzy pomimo spadku swoich drużyn, zostawali w nich, aby pomóc w powrocie do wyższej ligi. Oto lista najlepszych zawodników w XXI wieku, którzy po degradacji z Ekstraligi nie zmienili barw.

7. Brian Karger (Gdańsk) - 1,950

Obecnie tuner, a kiedyś czołowy duński zawodnik. W przeszłości zdobywał medale Drużynowych Mistrzostw Świata, rywalizował w Grand Prix, a w Polsce reprezentował kilka klubów. W 2003 roku trafił do Gdańska, gdzie wystartował jednak zaledwie w 4 meczach. Osiągnął średnią 1,950, co było najlepszym wynikiem w drużynie. Gdańszczanie w składzie z m.in. Chrzanowskim i Kościechą spadli z ligi, przegrywając baraż o utrzymanie. Brian Karger pozostał w zespole i wraz z dwójką wymienionych zawodników był liderem ekipy, która wygrała pierwszą ligę i szybko powróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej.

6. Grzegorz Walasek (Bydgoszcz) - 1,965

W nadchodzącym sezonie ponownie będzie ścigał się w Ekstralidze, w 2010 roku spadał z niej wraz z Polonią Bydgoszcz, pomimo że po sezonie zasadniczym zajmowali 7. miejsce. W meczach o utrzymanie bydgoszczanie przegrali jednak z częstochowianami i spadli z ligi. Polak osiągnął w Ekstralidze średnią 1,965, będąc krajowym liderem zespołu. Gryfy w niższej lidze wystartowały praktycznie w niezmienionym składzie, co szybko pozwoliło im na powrót do Ekstraligi, a Grzegorz Walasek był jednym z głównych autorów wywalczonego awansu.

ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą

5. Kacper Woryna (Rybnik) - 1,987

2017 rok był niezwykle trudny dla rybniczan, którzy po dyskwalifikacji i odjęciu punktów Grigorija Łaguty spadli z Ekstraligi. Dla Woryny był to ostatni sezon w gronie młodzieżowców. Ten pokazał, że jest zdecydowanie z jednym najbardziej utalentowanych juniorów tamtego okresu i liderem swojej drużyny. Rozgrywki ligowe zakończył ze średnią 1,987, co uklasyfikowało go na 17. miejscu wśród wszystkich zawodników w lidze. Wychowanek ROW-u, pomimo wielu ofert, pozostał w klubie i jeszcze przez kilka lat ścigał się w jego barwach.

4. Janusz Kołodziej (Tarnów) - 2,011

Pierwszy z zawodników, który osiągnął średnią powyżej 2 pkt na bieg. Unia Tarnów po kilku znakomitych sezonach zaczęła spisywać się coraz gorzej, co zakończyło się ostatecznie spadkiem z Ekstraligi w 2008 roku. Janusz Kołodziej był w tym sezonie tak naprawdę jedynym, dobrze spisującym się żużlowcem w ekipie Romana Jankowskiego, która z hukiem spadła z ligi. Ten jednak pozostał w klubie z Małopolski i wraz z nim w 2009 roku wręcz rozgromił pozostałe drużyny w pierwszej lidze, pewnie ją wygrywając. Sam Kołodziej ponownie był jednym z liderów tarnowian.

3. Andreas Jonsson (Bydgoszcz) - 2,017

Kolejny zawodnik Polonii w rankingu, co ciekawe, nie ostatni. Andreas Jonsson to bez wątpienia jedna z legend bydgoskiego klubu. Po znakomitym starcie swojej przygody w Bydgoszczy z sezonu na sezon spisywał się trochę słabiej, jednak za każdym razem i tak notując bardzo dobre wyniki. W 2007 roku osiągnął średnią 2,017, co było 13. wynikiem w całej lidze. Był również liderem swojej drużyny, której jednak nie udało się utrzymać miejsca w Ekstralidze. Pomimo spadku Szwed nie zmienił klubu i w 2008 roku dalej był najlepszym zawodnikiem bydgoszczan, którzy wygrali rozgrywki w 1. lidze.

2. Emil Sajfutdinow (Bydgoszcz) -2,286

Trzeci reprezentant bydgoskiej Polonii, do tego podobnie jak Grzegorz Walasek, z sezonu 2010. Do pewnego momentu Rosjanin był jednym z liderów swojej drużyny. W trakcie sezonu nabawił się jednak kontuzji, która wyeliminowała go z jazdy na długi czas. Mimo wszystko w 6 meczach zdołał osiągnąć średnią 2,286, co daje mu drugie miejsce w rankingu. Sajfutdinow oczywiście nie zmienił barw w następnym roku, a bydgoszczanie jak wiadomo, pewnie wygrali pierwszą ligę. Wielokrotny medalista Mistrzostwa Świata na zapleczu Ekstraligi zdobywał ponad 2,5 pkt/bieg.

1. Billy Hamill (Zielona Góra) - 2,413

Jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w tym rankingu i jednocześnie jego zwycięzca. W 2001 roku klub z Zielonej Góry do końca bił się o utrzymanie w Ekstralidze. Ta sztuka ostatecznie się im nie udała, jednak Billy Hamill był czołowym żużlowcem ligi i niekwestionowanym liderem zielonogórzan, zdobywając blisko 2,5 punktu na bieg. Ten mimo wszystko nie zmienił drużyny i 2002 roku dalej ścigał się w zespole z województwa lubuskiego. Ostatecznie wystąpił w zaledwie 7 meczach, jednakże i tak znacząco przyczynił się do szybkiego powrotu swojego klubu do Ekstraligi, osiągając jeszcze wyższą średnią, niż sezon wcześniej.

Czytaj także: - Żużel. Zagar wysyłał jasne sygnały do rozmów. Prezes mówi, dlaczego wybór padł na MilikaŻużel. Na kogo można rzucić okiem? Holta, Baran czy Nilsson najciekawszymi opcjami

Źródło artykułu: