Żużlowiec Motoru Lublin z karą finansową! Michelsen zapłaci nie tylko za wpis na temat Majewskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen, Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen, Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Mikkel Michelsen nie będzie dobrze wspominać wyjazdowego meczu Motoru Lublin w Zielonej Górze. Jego drużyna wygrała, ale Duńczyk zaliczył trzy defekty. Jakby tego było mało, teraz została na niego nałożona kara finansowa.

Jak udało nam się ustalić, 26-letni Duńczyk będzie musiał zapłacić łącznie 10 tysięcy złotych, a kwota zostanie przekazana na cele charytatywne. Mikkel Michelsen został ukarany przez Komisję Orzekającą Ligi. Z naszych informacji wynika, że informacja na ten temat dotarła już do żużlowca.

Część kary ma związek z wydarzeniami, do których doszło tuż po zakończeniu spotkania Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - Motor Lublin. Przypomnijmy, że lublinianie wygrali to spotkanie 46:44, ale zawodnik gości był po nim wściekły, bo pojawił się na torze cztery razy i zaliczył aż trzy defekty.

Po meczu Marcin Majewski napisał na Twitterze, że Michelsen jest królem defektów, a zawodnikowi takie określenie nie przypadło do gustu. Jeden z liderów Motoru w odpowiedzi określił szefa żużla w Canal+ królem głupoty. Zdaniem Komisji Orzekającej Ligi przekroczył w tym przypadku granicę dobrego smaku.

To jednak nie wszystko, bo KOL dopatrzyła się także u Michelsena nieprofesjonalnego zachowania wobec operatora kamery podczas meczu w Zielonej Górze. Do analizy posłużył w tym przypadku materiał filmowy, który realizowała telewizja nSport+.

Zobacz także: Miesiąc mówi o GKM-ie i Unii Tarnów

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Hampel, Dudek, Majewski i Dowhan gośćmi Musiała

Źródło artykułu: