Żużel. Social Speedway 2.0: Niels Kristian Iversen zapowiada powrót na szczyt. Bartosz Zmarzlik zaprasza na kawę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Orlen / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik i Daniel Obajtek
Materiały prasowe / Orlen / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik i Daniel Obajtek
zdjęcie autora artykułu

Niels Kristian Iversen zapowiedział, że wyciągnie wnioski po trudnym sezonie i poświęci przerwę między rozgrywkami na odzyskanie sił. Rok 2021 ma należeć do Duńczyka. Za to Bartosz Zmarzlik zaprasza swoich kibiców na kawę.

[tag=5615]

Niels Kristian Iversen[/tag] będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o sezonie 2020. W ostatnich miesiącach Duńczyk mógł odmieniać słowa "wypadek" oraz "kontuzja" przez wszystkie przypadki. To odbiło się na jego dyspozycji w barwach Moje Bermudy Stali Gorzów w PGE Ekstralidze i przyczyniło się do odpadnięcia z cyklu Speedway Grand Prix. Dlatego 38-latek potrzebuje w tej chwili przede wszystkim odpoczynku mentalnego.

"To był bolesny sezon. Zapamiętam go z powodu niepowodzeń. Wykorzystam przerwę między rozgrywkami, aby odbudować moje ciało i umysł. Tak, abym w przyszłym roku znów był na szczycie. Jestem wdzięczny wszystkim moim sponsorom za lojalność i za to, że mnie wspierali w tym sezonie" - napisał doświadczony Duńczyk.

Nad ciałem zdecydowanie pracuje też Artiom Łaguta, który z daleka od ludzi trenuje na motocrossie. Jak wiadomo, Rosjanin jest fanem tej dyscypliny od dawna. Zdarza mu się nawet pojawiać na zawodach MXGP. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że treningi na crossie nie zakończą się kontuzją, bo w Betard Sparcie Wrocław nie będą z tego zadowoleni.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Pawlicki nigdy nie wyobrażał sobie, że może go spotkać taki sezon

Za to Piotra Pawlickiego wzięło na wspomnienia. Kapitan Fogo Unii Leszno przypomniał fotografię ze świętowania tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Strach pomyśleć, że Piotr Rusiecki stracił już cztery marynarki. Prezes "Byków" nie obrazi się jednak, jeśli jesienią 2021 roku część jego garderoby spłonie po raz piąty z rzędu.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piter Pawlicki Official (@piterpawlicki777)

Marynarki prezesowi Markowi Grzybowi nie spalił jeszcze Bartosz Zmarzlik, ale w sezonie 2021... Kto wie. Zwłaszcza po spodziewanym transferze Martina Vaculika. Na razie gorzowianin zaprasza na... kawę. To specjalny konkurs, organizowany przez sponsora aktualnego mistrza świata - firmę Orlen. Czempionowi przypominamy jedynie, by podczas spotkania ze szczęśliwym zwycięzcą stosował się do zasady dystansu społecznego.

Kawę gratis do sprzedawanych motocykli dorzucić może za to Hans Andersen. U Duńczyka rozpoczął się tradycyjny posezonowy przegląd sprzętu. Do nabycia są kompletne maszyny, ale też skrzynki narzędziowe i ramy. Czyżby 40-latek szykował się do końca kariery? Wskutek nowych regulacji dla Andersena może zabraknąć miejsca w eWinner 1. Lidze.

O końcu kariery zdecydowanie nie myśli nieco starszy, bo 43-letni Nicki Pedersen. Duńczyk ma ważny kontrakt z MrGarden GKM-em Grudziądz na przyszły sezon. Póki co, były mistrz świata ładuje baterie na wakacjach w Dubaju. W podróży towarzyszy mu życiowa partnerka - Anna Nataschą Ohlin Hoe.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Copenhagen Dubai @emirates #vacation @natascha_ohlin

Post udostępniony przez (@nickipedersen)

Czytaj także: Nicki Pedersen uderza w polskich działaczy Kulisy transferu Dominika Kubery

Źródło artykułu: