W tym artykule dowiesz się o:
Żużel we krwi
Daria Szwaba z żużlem związana jest tak naprawdę od początku jej życia. - Mama będąc w ciąży chodziła na mecze wraz z moim tatą, więc żużel mam po prostu we krwi. Później jak podrosłam tata zabierał mnie na mecze i naprawdę cały świat speedwaya bardzo mnie interesował. Zostało mi to do teraz - opowiada Szwaba dla wybrzezegdansk.pl.
Kolejny krok
Z czasem z fanki stała się podprowadzającą Zdunek Wybrzeża Gdańsk, z którym współpracuje od 2019 roku. Jak mówi, jest wdzięczna, że przez dwa ostatnie sezony mogła uczestniczyć w życiu gdańskiego klubu nie tylko w roli kibica.
Wybrzeże ma w sercu
- Od zawsze ten klub jest dla mnie ważny, więc to ogromne wyróżnienie. Jestem dumna z tego, że urodziłam się w Gdańsku i mogę reprezentować naszą drużynę chociażby stojąc pod taśmą. Ostatnie dwa lata jak najbardziej zaliczam do najlepszych w moim życiu pod względem przeżyć, poznanych ludzi, szans, które dostałam - podkreśla Daria.
Wielki sukces
Pragnie korony
Miłość do sportu
Ambitne cele
- Moje plany na przyszłość? Są naprawdę wielkie. Chcę pracować robiąc to, co kocham. Planuję pozostać trenerem i prowadzić głównie dzieci. Oprócz tego chcę zwiedzać świat, próbować nowych rzeczy i poznawać ludzi. Zobaczymy jednak, co przyniesie czas. Trzeba go wykorzystać najlepiej jak to będzie możliwe. Oczywiście liczę na to, że moja kariera w GKŻ Wybrzeże będzie trwała jak najdłużej. Czekam na to jak rozwinie się moja sytuacja w konkursie Miss Polonia - przyznaje Daria Szwaba.