W KM-ie się nie poddadzą

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Klub Motorowy Lazur Ostrów jak wszystkim wiadomo w od kilku tygodni znajduje się w trudnej sytuacji sportowej, finansowej i organizacyjnej. Co chwila przybywają kolejne problemy ostrowskim działaczom czarnego sportu.

W tym artykule dowiesz się o:

KM ma nie tylko zobowiązania wobec żużlowców. Dostawca energii elektrycznej na Stadionie Miejskim, gdzie rozgrywane są zawody żużlowe wstrzymał jej dostawę. Nie grozi to jednak temu, że najbliższe spotkanie zespołu Lazura z Marmą Hadykówką Rzeszów może nie zostać rozegrane. Działacze KM-u musieli znaleźć kwotę 10 tysięcy złotych, aby uregulować te zobowiązania.

W czwartek natomiast do Klubu Motorowego dotarł pozew sądowy, w którym trener Jan Grabowski żąda spłaty zaległości finansowych wobec swojej osoby za 2008 i 2009 rok wraz z odszkodowaniem za bezprawne zwolnienie z funkcji szkoleniowca ostrowskiej drużyny w maju. Jest to kwota nie przekraczająca 100 tysięcy złotych.

Mimo wielu przeciwności działacze KM zapewniają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby żużel w Ostrowie Wielkopolskim przetrwał trudne chwile. Wsparcie deklarują wierni sponsorzy ostrowskiego żużla. Klub z Ostrowa liczy także na pomoc innych darczyńców i wsparcie kibiców. - Trzeba wszystkimi możliwymi sposobami uratować żużel w Ostrowie Wielkopolskim. Wszystkich kibiców, którzy są z klubem zapraszam na niedzielny mecz z Marmą Rzeszów - powiedział Tadeusz Grądzielewski, wiceprezes KM-u

podczas programu "Gorący Temat" na antenie telewizji "Proart". Przypomnijmy, że niedzielny mecz w Ostrowie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: