Żużel. Oficjalnie: Jason Doyle odchodzi z Włókniarza Częstochowa

- Niestety, w związku ze zmianą regulaminu PGE Ekstraligi i wprowadzeniu konieczności posiadania w składzie meczowym zawodnika do lat 24, nie będę mógł występować w barwach Eltrox Włókniarza Częstochowa w sezonie 2021. Nie zamykamy jednak swych dróg, a ja sam mam ogromną nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będę ponownie reprezentował ekipę częstochowskich Lwów - powiedział Jason Doyle dla oficjalnej strony Eltrox Włókniarza Częstochowa.

Trzeba przy tym podkreślić, że strony rozstały się w dobrych relacjach. We wtorek były mistrz świata odwiedził siedzibę częstochowskiego klubu, spotkał się z prezesem Michałem Świącikiem, panowie uścisnęli sobie ręce i podziękowali za dotychczasową współpracę.

Ta trwała tylko rok, bo przypomnijmy, że Jason Doyle został na sezon 2020 wypożyczony do Eltrox Włokniarza Częstochowa z eWinner Apatora Toruń.

W nim Jason Doyle był drugą strzelbą Lwów w PGE Ekstralidze. W 13 meczach ligowych zdobywał średnio dwa punkty na wyścig. Lepszy wynik w zespole spod Jasnej Góry uzyskał tylko Leon Madsen (2,206).

Jaka przyszłość czeka Jasona Doyle'a w polskich rozgrywkach? To póki co niewiadoma. Słyszy się, że może zabraknąć dla niego miejsca w Toruniu. W tym wypadku opcją dla niego mógłby być RM Solar Falubaz Zielona Góra, gdzie Doyle mógłby zastąpić Martina Vaculika.

Problem dla Doyle'a jest jednak taki, że w przeszłości nie zachował się wobec Falubazu fair, o czym w ostatnim Magazynie Bez Hamulców wspomniał Robert Dowhan. - Uzgodnił warunki kontraktu, podał rękę, a później zrobił w konia prezesa Zdzisława Tymczyszyna - mówił Dowhan. Z tego względu współwłaściciel zielonogórskiego klubu wolałby postawić nie na Doyle'a, a Mateja Zagara (więcej TUTAJ).

Zobacz też: Żużel. Za i przeciw. Żużlowa giełda transferowa pełna bomb? Nie tym razem. Większość kart już rozdanych

ZOBACZ WIDEO Dowhan mówi o przyszłości Vaculika. Kiepskie wieści dla RM Solar Falubazu

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.