Żużel. Wielki powrót Grzegorza Zengoty. "Niemożliwe stało się możliwe"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota
WP SportoweFakty / / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Zengota długo czekał na ten moment. W niedzielę wrócił do ligowego ścigania, zaliczając niezły występ w meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Unia Tarnów (49:41). "Niemożliwe stało się możliwe" - napisał Zengota.

Wychowanek Falubazu Zielona Góra przez ostatnie półtora roku był wyłączony ze sportowej aktywności, zmagając się z poważną kontuzją nogi. Nie poddał się, walczył o powrót do żużla i dopiął swego.

Pod koniec sierpnia Grzegorz Zengota odnowił licencję, a następnie rozpoczął treningi na torze. Spisywał się w nich na tyle dobrze, że poczuł się gotowy do powrotu do zmagań ligowych.

W sobotę wypożyczeniem go z Motoru Lublin pochwaliła się Abramczyk Polonia Bydgoszcz, w której barwach 32-latek zadebiutował w niedzielnym meczu eWinner 1. Ligi z Unią Tarnów. I nie będzie przesadą stwierdzenie, że wrócił w wielkim stylu.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł

Już samo to, że Grzegorz Zengota po tak poważnej kontuzji wrócił na tor, to jego wielki sukces. A on jeszcze na dzień dobry odniósł indywidualne zwycięstwo, później dorzucił jeszcze dwie "dwójki", w tym jedną z bonusem, kończąc pierwsze zawody po urazie z dorobkiem siedmiu punktów z bonusem.

"Niemożliwe stało się możliwe... Dziękuję wszystkim, którzy byli przy mnie, wierzyli i walczyli razem ze mną, żeby ten moment nadszedł. Po pierwszym wyścigu... nie potrafię tego opisać, ale radość, która mnie rozpierała, była przeogromna" - napisał Zengota na Instagramie.

Jego dorobek mocno pomógł Abramczyk Polonii Bydgoszcz w pokonaniu Unii Tarnów 49:41. Dzięki temu zwycięstwu beniaminek eWinner 1. Ligi uciekł z ostatniego miejsca w tabeli. "Polonia wygrywa i walczymy dalej. Dziękuję za doping. W każdym wyścigu Was słyszałem. Jesteście niesamowici" - dodał Zengota.

Zobacz też: Żużel. Polonia opuściła ostatnie miejsce! Tabela i statystyki eWinner 1. Ligi Żużlowej Żużel. Lokomotiv - Ostrovia. Klindt znów liderem. Juniorzy ratowali wynik Łotyszy [NOTY]

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
Szlachcianka
21.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Grzesiu ogladalam Cie wczoraj i piszczalam z radosci . Jestes wielki , dziekuje x  
avatar
RECON_1
21.09.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Powrot.bardzo udany,to fakt,jeszcze ze dwa takie spotkania i zrobi zagwozdke lublinianom czy zostawic go na elige:)  
avatar
minios88
20.09.2020
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Brawo Grzegorz, mam nadzieję że w przyszłym sezonie pojawiasz się na stałe w Poloni  
avatar
Rysio-z-Klanu
20.09.2020
Zgłoś do moderacji
13
0
Odpowiedz
Grzesiu wielki szacun za dojście po tak okropnej kontuzji do sprawności. To co dzisiaj zrobiłeś to było prawdziwe mistrzostwo świata. Jestem pełen podziwu dla twojej determinacji w powrocie na Czytaj całość
avatar
Henryk Okła
20.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Grzesiu, obawiałem się trochę o dzika bez głowy który w Gdańsku rozwalił Logaczewa i zastanawiam się gdzie są teraz krytykanci Mrozka kiedy odstawial Beczlora, przecież on nawet w drugiej Czytaj całość