W tym artykule dowiesz się o:
Pierwszy raz gorąco zrobiło się w wyścigu dziewiątym. Aleksandr Łoktajew doprowadził do upadku Davida Bellego. Arbiter Paweł Słupski obejrzał powtórki i przyznał żużlowcowi Orła czerwoną kartkę, która wyeliminowała go z jazdy do końca spotkania. Osłabieni łodzianie nie dali rady gospodarzom i przegrali 43:47. Po spotkaniu od razu pojawiły się opinie, że sędzia popełnił błąd. Główny sponsor Orła Witold Skrzydlewski stwierdził nawet, że Słupski był dziewiątym zawodnikiem jednej z drużyn.
O ocenę tej sytuacji poprosiliśmy szefa sędziów Leszka Demskiego, który stwierdził, że faul Łoktajewa był ewidentny. - Żużlowiec Orła Łódź wychodząc z drugiego łuku, spojrzał w prawo, żeby skontrolować, gdzie jedzie David Bellego. Na linii start - meta docisnął rywala do bandy. Sędziowie już wcześniej mieli powiedziane, żeby w takich przypadkach reagować zdecydowanie i tak było w tym przypadku. Dobra decyzja. Nie ma o czym dyskutować - podkreślił Demski.
Drugą kontrowersję mieliśmy w wyścigu piętnastym, kiedy Dawid Lampart ostro zaatakował Norberta Kościucha i doprowadził do jego upadku. Sędzia wykluczył żużlowca Abramczyk Polonii Bydgoszcz. - Wina Dawida Lamparta nie podlega dyskusji, ale wykluczenie to jednak trochę mało - przyznał Demski. - Lampart źle ocenił sytuację na torze i wciskał się tam, gdzie nie było miejsca. Zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Za taki atak powinna być minimum żółta kartka. Sędzia popełnił zatem błąd - podsumował Demski.
Zobacz także: Lekarz Falubazu: Otwarcie stadionów w 50 proc. to uzasadniony krok Koronawirus. Sezon w Anglii odwołany
ZOBACZ WIDEO Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 5. kolejki
Czy Dawid Lampart zasłużył na żółtą kartkę? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
