Żużel. Przegląd tygodnia oczami kibiców. Zawodnicy nie chcieli jechać. Mocne słowa czytelników

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren (kask niebieski) przed Przemysławem Pawlickim
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren (kask niebieski) przed Przemysławem Pawlickim
zdjęcie autora artykułu

Żużlowcy powiedzieli "nie" i mecz w Częstochowie został odwołany. Nie była to najlepsza reklama czarnego sportu. Zawodnicy swoją postawą rozczarowali kibiców - ten temat najbardziej zaciekawił czytelników WP SportoweFakty w kończącym się tygodniu.

Najciekawsze wydarzenia tygodnia

Kontynuujemy nasz cykl, w którym przedstawiamy teksty wzbudzające najwięcej emocji w kończącym się tygodniu i które były najczęściej komentowane przez użytkowników WP SportoweFakty. To wy, drodzy czytelnicy, macie wpływ na to, co znajduje się w naszym zestawieniu, dlatego zachęcamy do komentowania - z zachowaniem odpowiednich zasad i kultury.

Co emocjonowało was w kończącym się tygodniu? Tym razem wszystkich zaciekawił artykuł dotyczący odwołanego meczu: Eltrox Włókniarz - MrGarden GKM. Zawodnicy powiedzieli "nie" i sędzia przełożył zawody na poniedziałkowy wieczór. Nie była to najlepsza reklama czarnego sportu. Zawodnicy swoją postawą rozczarowali kibiców. Chętnie dyskutowaliście również pod tekstem, w którym zrelacjowaliśmy starcie Betard Sparty z Motorem. Lublinianie na Dolnym Śląsku zostali sprowadzeni na ziemię.

5. PGE Ekstraliga. Sparta - Motor. Goście bez Jarosława Hampela, gospodarze z Maksymem Drabikiem - składy (155 komentarzy)

Starcie Betard Sparty Wrocław z Motorem Lublin zainaugurowało sezon 2020. Menadżerowie już we wtorek zaprezentowali awizowane składy na ten pojedynek. - Podamy skład i mogę powiedzieć, że to dla wielu będzie zaskoczenie - mówił nam Jacek Ziółkowski. Menadżer lublinian obiecał i słowa dotrzymał - w zestawieniu brakowało Jarosława Hampela, choć doświadczony żużlowiec i tak na Dolnym Śląsku wystąpił. Miejsce stracił jeden z ulubieńców kibiców, czyli Paweł Miesiąc. Po drugiej stronie barykady szansę dostał Maksym Drabik, który do momentu ustalenia wyroku ws. złamania przez niego procedur dopingowych, może normalnie startować.

Spójrzmy na komentarze. Czytelnik "Marcin1ja1" nie dał się nabrać i od razu przewidział cały scenariusz. "Już widać po awizowanym składzie za kogo wskoczy Hampel" - napisał. W podobnym tonie wypowiedział się "Prorok 1". "Hampel nie po to przychodził do Motoru, żeby siedzieć na ławie. To jest zwyczajna ściema i Hampel na pewno wystartuje we Wrocławiu" - dodał.

Moja opinia: Hampel zadebiutował w Motorze i była to dobra decyzja. Stracił kilka punktów, ale niektórzy jego koledzy pojechali znacznie gorzej. Ciężko stwierdzić, czy Miesiąc wróci do składu na następne spotkanie. Jeśli tak, to na pewno nie kosztem byłego medalisty cyklu Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Grzegorz Zengota: Hampel to nie jest mój problem

4. Betard Sparta - Motor. Zmiana w składzie lublinian. Paweł Miesiąc nie pojedzie we Wrocławiu (159 komentarzy)

- Nastroje są bojowe, jedziemy tam wygrać. Znaczy... ja nie jadę na ten mecz, bo nie ma mnie w składzie. Awizowany był, jaki był, też myślałem, że będę jechał, ale działacze podjęli inną decyzję. Nie pozostaje mi nic innego, jak trzymać kciuki za zwycięstwo we Wrocławiu i przygotowywać się do kolejnego meczu - powiedział Paweł Miesiąc w rozmowie z Radiem Lublin. Czyli już w czwartek okazało się, że tego zawodnika nie zobaczymy podczas inauguracji PGE Ekstraligi.

Przypomnijmy sobie, co na ten temat sądzili kibice. "Brawo Paweł. Pięknie podziękowano ci za ostrą pracę i walkę w poprzednim sezonie, która uratowała ligowy byt. Kolejny dowód, że lojalność, poświęcenie i przywiązanie na linii klub - zawodnik, nie ma żadnego znaczenia. Kibicom psioczącym następnym razem na zmieniającego klub zawodnika, proponuję lód na głowę. Każdy myśli o sobie, czy to klub, zawodnik czy trener" - skomentował "NaturalBornLeader". "No i to nieuniknione. Każdy zawsze będzie niezadowolony - nie jedzie, nie zarabia. Walka na treningach na całego i będa kwasy. Przerabiał to Toruń i po to Unia oddała Jarka, żeby nie było kwasów" - stwierdził "Leszczyński fan".

Moja opinia: Nie było mnie na treningach Motoru, dlatego nie chcę oceniać decyzji sztabu szkoleniowego. Rozczarowanie Miesiąca jest w pełni zrozumiałe, bo swoim zaangażowaniem zasłużył na kretyt zaufania. Teraz może tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na szansę.

3. Bez Hamulców 2.0: Może mi odbiło, ale widzę Motor w finale. Tylko nie wiem z kim (162 komentarze)

Dariusz Ostafiński w swoim środowym felietonie ocenił siłę rażenia Motoru Lublin. "Jeśli Motor bez Hampela był zespołem na czwórkę, to z byłym wicemistrzem świata jest drużyną na finał. Wyobrażam sobie, co działoby się w Lublinie, gdyby "Koziołki" zostały mistrzem. Według mnie to kwestia czasu. Jak nie teraz, to za rok. Wielu nie wierzy w Hampela, mówi, że się skończył, ale ja uważam inaczej. W Unii było dla niego za ciasno. Poza tym to nie jest zawodnik stworzony do roli jednego z wielu. On musi grać pierwsze lub drugie skrzypce" - stwierdził redaktor prowadzący dział żużel na WP SportoweFakty.

Inauguracja nie poszła po myśli lublianian, ale to tylko jeden mecz. Spoglądamy na komentarze i jakie widzimy opinie na ten temat? "Dobrze życzę Motorowi. Już w poprzednim sezonie pisałem, że bez problemów się utrzymają. Gdy cała Polska pisała że spadną, ja uzasadniałem swój spokój o utrzymanie juniorami. I się sprawdziło, ale spokojnie z tym finałem" - ocenił "Byk-Unia". "Typuję, że w finale może być Włókniarz ze Spartą. W Motor niestety nie wierzę. Minie jeszcze trochę czasu, zanim będą mogli myśleć o finale" - zaznaczył "Fritz".

Moja opinia: Typowanie naprawdę jest bardzo trudne, ponieważ składy drużyn są wyrównane. Wszystkie rozstrzygnie się na torze, choć Motor wygląda na solidny zespół.

2. Sparta - Motor. I to ma być drużyna na finał? Motor rozjechany i sprowadzony na ziemię (250 komentarzy)

PGE Ekstraliga ruszyła po 264 dniach - z maskami na twarzach (miały je nawet podprowadzające), płynami dezynfekcyjnymi pod ręką i oczywiście przy pustych trybunach (kibice mają wrócić 19 czerwca). Wszyscy zawiedliśmy przed telewizorami, licząc na wyśmienitą ucztę, a dostaliśmy jednak lubelski zakalec. Betard Sparta rozbiła rywali na własnym torze aż 55:35. Warto podkreślić, że Maksym Drabik uciekał zawodnikom Motoru równie skutecznie, jak przed polską antydopingówką, która chce go zawiesić za złamanie procedury antydopingowej.

Użytkownik "SpartyFan" zdecydował się pochwalić seniora z Dolnego Śląska. "Szacun dla Maksa, bo robi swoje już jako senior. Zobaczymy co będzie dalej. 12 punktów Gleba robi różnicę, a jaki z niego Polak, do tego startuje jako mlodzieżowiec. Śmiech na sali" - przyznał. Zupełnie inne stanowisko zajął "Małybrachol". "Drabikowi się tak ślizga. Mam nadzieję, że dostanie karę za doping" - podkreślił.

Moja opinia: Jak to się mówi - pierwsze koty za płoty. Lublinianie byli pogubieni od początku zawodów i dostali bolesną lekcję. Wiadro zimnej wody na głowę jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

1. Włókniarz - GKM. Zawodnicy powiedzieli stanowcze "nie"! Sędzia Słupski bezradny. Mecz odwołany! (394 komentarze)

Deszcz, gorączkowe przygotowania, próba toru, a na koniec stanowczy głos zawodników, który mówił - "nie chcemy jechać". Sędzia Paweł Słupski nie miał innego wyjścia. Spotkanie w Częstochowie zostało odwołane. Nowy termin to poniedziałek godz. 20:30. - Miałem umowę z zawodnikami, że decyzję podejmiemy po próbie toru. Jazda indywidualna na tym torze nie była możliwa. W przypadku wyścigów w czwórkę, stan nawierzchni uniemożliwiał bezpieczną walkę - przekazał arbiter.

Taka postawa żużlowców rozczarowała większą część kibiców. W komentarzach dostrzegamy falę krytyki w ich kierunku. "Tak kończy się kontraktowanie w zespołach zawodników, którzy są po 40-stce i myślą o zakończeniu kariery, a nie o ściganiu. Tor ma być betonową autostradą, żeby się jedną ręką biegi wygrywało, a nie błotko i przyczepnie, gdzie trzeba mieć siłę w rękach" - skomentował "Saddam". "Liga wystartowała z wielkim hukiem. Najlepsza na świecie. Jako wieloletni kibic czuję się oszukany. A tyle czekałem" - wyznał "Jack z Torunia". "Jestem zniesmaczony tym, co widziałem. Tor może nie był najlepszy jak na obecne standardy, ale można to było pojechać. Chęci jednak nie było i to po obu stronach, przynajmniej wnioskuję tak po zachowaniu Nickiego w TV" - napisał "Paweł 88".

Moja opinia: Pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących zawodników. Niektórzy czytelnicy w ogóle nie zamierzali gryźć się w język i używali mocnych słów. Pamiętajmy jednak, że to pierwszy mecz, a żużlowcy mają za sobą tylko kilka treningów. Czy trzeba było ryzykować?

Zobacz także: Żużel. Tai Woffinden skończył mecz obolały. Ledwo był w stanie chodzić Zobacz także: Żużel. Moje Bermudy Stal Gorzów bez Nielsa Kristiana Iversena! Duńczyk nie pojedzie z Fogo Unią

Źródło artykułu: