Żużel. Piotr Pawlicki w Lejonen Gislaved. Klub zabezpieczył się na wypadek kary dla Maksyma Drabika

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
zdjęcie autora artykułu

Piotr Pawlicki został nowym zawodnikiem Lejonen Gislaved w szwedzkiej Bauhaus-Ligan. W ten sposób klub chce się przygotować na ewentualne zawieszenie Maksyma Drabika, który również znajduje się w kadrze drużyny.

"Wracam na pokład drużyny Lejonen" - ogłosił z dumą w social mediach Piotr Pawlicki, który do tej pory pozostawał bez kontraktu w szwedzkiej Bauhaus-Ligan, co działacze "Lwów" postanowili wykorzystać.

Zakontraktowanie Pawlickiego wynika z faktu, że nadal nie wiadomo, czy w sezonie 2020 na żużlowych torach będziemy oglądać Maksyma Drabika. 22-latek ma problemy wynikające z faktu, że jesienią ubiegłego roku korzystał z nieregulaminowej ilości infuzji dożylnych, za co może zostać zawieszony w prawach zawodnika.

"Dochodzenie trwa i obecnie nie wiemy, kiedy zapadnie werdykt i jak będzie wyglądać ewentualny proces odwoławczy. Może się ono zakończyć grzywną, jak i dłuższym zawieszeniem" - ogłosiło Lejonen Gislaved.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

"Ponieważ Maksym jest jednym z czołowych zawodników i prowadzącym parę, postanowiliśmy się zabezpieczyć na wypadek zawieszenia go w prawach zawodnika" - dodano na stronie internetowej szwedzkiego klubu.

Pawlicki miał już okazję startować w Lejonen Gislaved - po raz ostatni w roku 2018. Znajomość z Polakiem pomogła działaczom w szybkim dopięciu formalności kontraktowych. Polak podpisał roczną umowę.

W zeszłym roku Pawlicki punktował w Szwecji dla Dackarny Malilla. Wystąpił w szesnastu meczach i uzyskał w nich średnią biegową na poziomie 1,8. Był to drugi najlepszy rezultat w zespole po Macieju Janowskim.

Czytaj także: Kubica zaimponował Alfie Romeo Takim samochodem w DTM pojedzie Kubica

Źródło artykułu: