Żużel. Komitet TUE odrzucił wniosek Drabika. Będzie postępowanie dyscyplinarne

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maksym Drabik
zdjęcie autora artykułu

Znamy decyzję Komitetu Wyłączeń dla Celów Terapeutcznych odnośnie wniosku Maksyma Drabika o wsteczne TUE. Został on odrzucony. Żużlowiec ma prawo złożyć odwołanie od tej decyzji. W następnym kroku jest postępowanie dyscyplinarne.

Maksym Drabik po ubiegłorocznym finale PGE Ekstraligi przyznał się w trakcie kontroli antydopingowej do złamania procedury antydopingowej. Chodziło o przyjęcie kroplówki powyżej 100 ml. Jest to zabronione, gdyż m.in. można w ten sposób wypłukać z organizmu zabronione substancje. W przypadku Drabika, jak tłumaczył on sam, chodziło o ratowanie zdrowia i postawienie go na nogi przed arcyważnym meczem.

Tak czy inaczej, polska antydopingówka prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie, a mecenas zawodnika Łukasz Klimczyk złożył wniosek o wsteczne TUE. Gdyby został on przyjęty, to cały proces zostałby umorzony, a Drabik mógłby spokojnie przygotowywać się do sezonu. Jednak Komitet Wyłączeń dla Celów Terapeutycznych odrzucił wniosek, uznając go za bezzasadny. Najwyraźniej tłumaczenia Drabika i jego pełnomocnika uznano za niewystarczające.

Co dalej? Teraz żużlowiec ma prawo złożyć odwołanie. Z naszych informacji wynika, że na pewno to zrobi. Jeśli komitet ponownie odrzuci wniosek, wówczas sprawą zajmie się panel dyscyplinarny POLADA. Przypomnijmy, że linia obrony zawodnika opiera się na stwierdzeniu, że przyjęcie kroplówki było jednodniową hospitalizacją na stadionie, bo tam dokonano infuzji.

Drabikowi, jeśli POLADA orzeknie jego winę, grozi do 2 lat zawieszenia. Mniej będzie, jeśli pojawią się jakieś okoliczności łagodzące. Być może argumenty, które nie przekonały komitetu do przyznania wstecznego TUE, skłonią panel dyscyplinarny do wydania łagodnego wyroku. Dla zawodnika ważne będzie też to, od którego momentu będzie biegła kara. Opcje są dwie - 22 września 2019 lub, co bardziej prawdopodobne, od pierwszego posiedzenia panelu.

Maksym Drabik to jeden z najbardziej utalentowanych polskich zawodników, który dwukrotnie sięgnął po Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów. Po raz ostatni w minionym roku. Sezon 2020 ma być jego pierwszym w gronie seniorów.

Zobacz także: Dudek: Nie mam dobrych rad dla Drabika

Czytaj również: Woryna nie dał się nabrać na kurację kroplówką

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Źródło artykułu: