W tym artykule dowiesz się o:
Speedway Wanda Kraków nie przystąpiła do procesu licencyjnego w sezonie 2020 na starty w 2. Lidze Żużlowej. Klub wciąż tonie w długach, a prezes Paweł Sadzikowski nie przerywa milczenia. Przepadł jak kamień w wodę, nie regulując ogromnych zobowiązań wobec zawodników.
Pomimo tragicznej sytuacji ekonomicznej klubu nad żużlem w Krakowie wciąż czuwają dobre anioły. Włodarze miasta walczą o organizacje imprez rangi PZM i turniejów towarzyskich. Czytaj także: Żużel. Trwa mobilizacja w gdańskim środowisku. Najwięksi sponsorzy Wybrzeża zostają w klubie
Na oficjalnym serwisie internetowym GKSŻ pojawiła się informacja o wizytacji Marka Wojaczka na stadionie Wandy. Jego zadaniem było dokonanie wstępnej weryfikacji infrastruktury obiektu. Działacz sprawdził również stan techniczny urządzeń.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Z kontroli wynika, że po naprawie dmuchanej bandy oraz pracach porządkowych stadion będzie gotowy na dalszą weryfikację, która jest niezbędna do uzyskania licencji toru. Lista prac do wykonania ma trafić do krakowskiego ratusza oraz osób, które zajmują się obiektem. Jeśli stadion uzyska licencję toru, to możliwe, że jeszcze w tym roku kibice z Krakowa znów zasiądą na trybunach, aby obejrzeć na nim ścigających się zawodników.
To świetna informacja dla kibiców Wandy, którzy powoli tracili nadzieję na jakąkolwiek poprawę sytuacji. Przy klubie w Krakowie ma wkrótce powstać nowe stowarzyszenie. Grupa zapaleńców postara się na miarę swoich możliwości powoli stawiać na nogi czarny sport w mieście. Oby z pozytywnym skutkiem.
Ostatnie spotkanie ligowe na stadionie w Krakowie odbyło się 28 lipca 2019 roku. Wilki Krosno pokonały Speedway Wandę Kraków 64:26.
Czytaj także: Żużel. W PGE Ekstralidze miliony, a na zapleczu setki tysięcy. Czy nowa umowa z telewizją to sukces?
Czy Wanda Kraków w przeciągu pięciu lat wystawi drużynę ligową? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
