Wiesław Jaguś: Działacze Smederny postąpili fair

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wiesław Jaguś przez cztery lata był żużlowcem Smederny Eskilstuna. Niestety, szwedzki klub "Jagody" niedawno ogłosił upadłość i wychowanek toruńskich Aniołów będzie teraz w Kraju Trzech Koron reprezentował barwy Piraterny Motala.

Bankructwo Kowali nie było zaskoczeniem dla ich krajowych liderów - Mikaela Maxa oraz Magnusa Zetterstroema. Jagusia trochę zdziwiła zaistniała sytuacja, ale w rozmowie z "Nowościami" stwierdził on, że włodarze klubu postąpili fair wobec zawodników: - Działacze Smederny postąpili fair. Stwierdzili, że nie stać ich na dalszą jazdę. Dzięki temu możemy znaleźć sobie nowe zespoły. Gdyby włodarze postąpili inaczej, to klub popadłby w zdecydowanie większe tarapaty finansowe.

Jaguś był pierwszoplanową postacią Smederny i bardzo żałuje, że nie będzie już mógł się ścigać na torze w Eskilstunie: - W tym zespole jeździłem cztery sezony. Niestety, są takie realia, że ten klub już nie istnieje i trzeba sobie radzić dalej. Dużo jeździłem na tym torze. Wiedziałem, jakimi ścieżkami jeździć. Niestety, te czasy już minęły i trzeba się przyzwyczaić do nowego obiektu.

Oprócz "Jagody" kontrakty z Piraterną Motala podpisane ma jeszcze czterech Polaków: Damian Baliński, Rafał Dobrucki, Robert Kościecha oraz Rafał Okoniewski.

Źródło artykułu: