Żużel. Kolejarz Opole. Na papierze "kosa", pod warunkiem, że Czaja przełamie klątwę Szczepaniaka i Ułamka (analiza)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Artur Czaja
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Artur Czaja
zdjęcie autora artykułu

Jeśli wszystkie klocki poskładają się w jedną całość na Kolejarz Opole może nie być mocnych w kolejnym sezonie w 2 Lidze Żużlowej. Taką nadzieję daje zbilansowany skład w każdej formacji i "goście" z Częstochowy na pozycjach juniorskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Oceniamy siłę  przed sezonem 2020 w  (skala 1-6).

SENIORZY KRAJOWI

W porównaniu do poprzedniego sezonu pozycje seniorskie dotknęła jedna, lecz znacząca zmiana. Zrezygnowano z usług chyba największego niewypału transferowego - Michała Szczepaniaka, a na jego miejsce zakontraktowano Artura Czaję. Po tej roszadzie siła formacji Kolejarza będzie się opierała wyłącznie na wychowankach Włókniarza Częstochowa. Nowe umowy podpisali bowiem Hubert Łęgowik i Oskar Polis. Czaja wchodzi w buty Szczepaniaka, który na najniższym szczeblu rozgrywkowym był dużym nazwiskiem.

CZYTAJ TAKŻE: Grzegorz Leśniak: Projekt Wilków nie jest przewidziany do jazdy w 2 LŻ

"Józek" zmierzy się w Opolu z ogromnym bagażem oczekiwań. W końcu mówimy o żużlowcu mogącym się pochwalić średnią na poziomie 1,5 pkt na torach Nice 1.LŻ w barwach Unii Tarnów. Sęk w tym żeby zawodnik całą swoją energię skupił na sporcie. W przerwie zimowej z obozu Czai napływały informacje, że 27-latek nosi się zamiarem zakończenia kariery i chce się poświęcić prowadzeniu rodzinnej firmy transportowej. A ta przynosi mu dużo większe zyski niż speedway.

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Szczepaniak nie był pierwszym krajowym zawodnikiem mającym zrobić różnicę w Kolejarzu, a jednak zawiódł na całej linii. On nie poradził sobie z klątwą Sebastiana Ułamka, innym niespełnionym materiałem na gwiazdę 2 LŻ. Pytanie brzmi, czy Artur Czaja odpędzi wreszcie złe demony, a szefowie klubu odetchną z ulgą i odkurzą przysłowie do trzech razy sztuka?

OCENA: 5

SENIORZY ZAGRANICZNI

Trzon wygląda imponująco. Dawny zwycięzca turnieju Grand Prix - Bjarne Pedersen, niechciany po awansie na zaplecze PGE Ekstraligi w ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz - Rene Bach i odkrycie 2019 roku na torach drugoligowych, przechwycony z zatopionej Speedway Wandy Kraków - Tero Aarnio, to "grube ryby" na najniższy poziom w Polsce. Każdy w optymalnej formie ma zadatki żeby przekręcić licznik na poziomie 2,0 na bieg. Wydaje się, że to właśnie od nich trener rozpocznie typowanie składu na pierwsze ligowe mecze. W odwodzie pozostanie zdolna młodzież w osobach Madsa Hansena i Jonasa Seiferta-Salka wspomagana przez najstarszego w kadrze opolan obok Pedersena - Denisa Gizatullina.

OCENA: +5

JUNIORZY

Jeden "swojak", dwóch z importu. Ale za to jakich! Na mocy współpracy Włókniarza i Kolejarza do Opola trafią Bartłomiej Kowalski i Mateusz Świdnicki. Obaj będą oddelegowywani do reprezentowania drugoligowca na zasadach "gościa" w zależności od tego, który nie znajdzie się w składzie częstochowian na zawody ligowe i czy nie będą się pokrywały terminy spotkań zaprzyjaźnionych ekip. Skromną grupę zawodników do lat 21 uzupełni Jarosław Krzywosz.

OCENA: +5

TRENER/MENEDŻER

Zaciąg spod Jasnej Góry zepnie klamrą kolejny częstochowianin - Jarosław Dymek. On przejął drużynę z Opola po zdymisjonowaniu w trakcie ostatnich rozgrywek Mirosława Korbela. Teraz zespół był tworzony na modłę Dymka i jeśli coś pójdzie nie tak, największe gromy posypią się właśnie na byłego menedżera m.in. ROW-u Rybnik. Na pewno wewnątrz ekipy nie będzie kłopotów z komunikacją. Dymek świetnie włada językiem angielskim więc odpada jeden z głównych zarzutów pod adresem Korbela, że nie będzie potrafił dokładnie przekazać uwag pomiędzy zawodnikami zagranicznymi, a polskimi.

OCENA: +4 CZYTAJ TAKŻE:

Tylko wychowankowie na pozycjach juniorskich? Byłyby problemy

Źródło artykułu: