Żużel. Oficjalnie: Adrian Miedziński z dziką kartą na Grand Prix Polski w Toruniu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
zdjęcie autora artykułu

Organizatorzy finałowej rundy cyklu Grand Prix długo kazali czekać na oficjalne potwierdzenie informacji, kto 5 października w Toruniu wystąpi z dziką kartą. W środę poinformowano, że będzie to wychowanek Apatora, Adrian Miedziński.

Urodzony w 1985 roku żużlowiec już po raz czwarty został w ten sposób wyróżniony, jeśli mowa o turniejach cyklu Grand Prix organizowanych na Motoarenie. Adrian Miedziński poprzednio startował w rodzinnym mieście w latach 2010, 2013 i 2014. Za każdym razem meldował się w półfinale, a przed sześcioma laty zdołał nawet wygrać całe zawody, co do dziś pozostaje jego największym indywidualnym sukcesem. W finale po świetnej akcji minął na dystansie Grega Hancocka i wprawił w ekstazę komplet publiczności na stadionie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oceniamy drużyny po sezonie. Get Well Toruń. Bez atmosfery, wyników, za to ze spadkiem. Beznadziejny rok Aniołów

Wybór zawodnika, który minione dwa sezony spędził w forBET Włókniarzu Częstochowa, może wydawać się kontrowersyjny, bowiem nie ma on za sobą udanych miesięcy. W PGE Ekstralidze spisywał się najsłabiej od lat, osiągając dopiero 39. średnią biegową. Z drugiej strony Miedziński niewykluczone, że w przyszłym roku z powrotem będzie reprezentować macierzysty klub, w którym startował w latach 2002-2017. Ponadto, w Get Well Toruń nie było żadnego sensownego kandydata do występu w domowej GP.

Rezerwę toru będą stanowić młodzieżowcy: Jakub Miśkowiak i Karol Żupiński. Już wcześniej było wiadomo, że sędzią zawodów będzie Krister Gardell ze Szwecji.

Ostania, dziesiąta eliminacja tegorocznego cyklu odbędzie się już w przyszłą sobotę. Grand Prix Polski na Motoarenie nie pierwszy raz zakończy zmagania najlepszych żużlowców globu. W Toruniu dowiemy się, kto zostanie indywidualnym mistrzem świata. Największe szanse na sukces ma Bartosz Zmarzlik, który ma siedem punktów przewagi nad Emilem Sajfutdinowem i dziewięć nad Leonem Madsenem.

ZOBACZ WIDEO: Miesiąc: Na każdym meczu kontrolowali mój sprzęt. Byłem czysty

Źródło artykułu:
Czy Adrian Miedziński awansuje w GP Polski przynajmniej do półfinału?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
speed_koleina
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dać jeszcze Damiana Pawliczaka, razem z Adrianem zrobią show.  
avatar
speedman
29.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinni mu załatwić 10 pkt z góry i jeszcze dożywotnią emeryturę i kurs nauki jazdy.  
avatar
Mariusz Kwiatek
28.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
kogos mocno pan Bóg opuścił . a przy okazji co kasa potrafi zdzialc z ludzmi , jakby torunscy krezusi zazyczyliby sobie np. Kopća - Sobczynskiego to ten tez by jechal w GP. jestem przekonany  
Nowy w mieście
27.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
MIedzinski?? O jeżu kolczasty! Przecież ta niedojda nie zasługuje zeby kopnąć w D....ŻENADA!  
avatar
eddy
27.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Torun dal kase na ten cyrk i on decyduje jakie malpy w nim wystapia , a jesli ktos chce ogladac Kubere .czy Smyka niech powie Dworakowskiemu aby spowrotem na Smoka GP sciagnal , z ktorego tak c Czytaj całość