Żużel. Woffinden wrócił, ale nikomu nie zabrał silników. Fricke i Czugunow wypadli słabiej z innego powodu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Maciej Janowski, Tai Woffinden.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Maciej Janowski, Tai Woffinden.
zdjęcie autora artykułu

Gleb Czugunow i Max Fricke zdobyli w ostatnim meczu Sparty łącznie 8 punktów z bonusem. Pojechali słabiej niż w poprzednich spotkaniach. We wrocławskim klubie zaprzeczają jednak, by zniżka formy miała związek z powrotem Taia Woffindena.

Od kilku dni mówiono, że powrót Taia Woffindena może oznaczać kłopoty tych zawodników Betardu Sparty Wrocław, którzy w trakcie absencji mistrza mieli rzekomo korzystać z jego silników. Woffinden wrócił, słabiej wypadli Gleb Czugunow i Max Fricke, ale we wrocławskim klubie stanowczo zaprzeczają, by te dwie sprawy miały ze sobą jakiś związek. To nie tak, że Woffinden zabrał panom swoje zabawki i teraz mają oni z tego powodu kłopot.

Fakty są takie, że jedynym zawodnikiem, którego sprzętowo i nie tylko wspierał Woffinden, był Vaclav Milik. Czech miał silniki i team Taia do swojej dyspozycji. W wyjazdowym meczu z Get Well Toruń (49:41 dla Sparty) Milik jednak nie wystąpił. Czugunow i Fricke pojechali, szału nie było, ale ich problemem absolutnie nie było to, że nagle musieli od nowa walczyć ze swoim sprzętem.

Czytaj także: Oceny po meczu Get Well - Sparta. Woffinden i Holta bliscy ideału

Czugunow od początku sezonu jeździ niemal wyłącznie na swoich silnikach, które przygotowuje mu Ryszard Kowalski. Podobno miał też próbować sprzęt od Ashleya Hollowaya i Flemminga Graversena, ale to nic pewnego. Mecz z Get Well dobrze się dla Czugunowa rozpoczął (2, 3), ale potem zgubił ustawienia, co przełożyło się na problemy na starcie i dwa zera.

Jeśli idzie o Fricke, to w Sparcie mówią otwarcie, że jest przemęczony. Ostatnio Max ma dużo startów, a, jako że bardzo lubi jeździć, to z niczego nie chce rezygnować. Problem w tym, że trochę odpoczynku by mu się przydało. Gdy idzie o sprzęt, to Fricke w tym sezonie faktycznie pożyczał silniki, ale nie od Woffindena, lecz od Macieja Janowskiego. Precyzując, należałoby dodać, że Fricke pożyczał kompletny motocykl, bo chciał przetestować układ jezdny, z którego korzysta Janowski i taki sam zastosować u siebie.

ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu:
Czy wierzysz w zapewniania, że słabsza dyspozycja Fricke i Czugunowa nie ma związku z powrotem Woffindena?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
RaXy
5.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
się ostafa uparł na Wrocław i nie odpuszcza.  
avatar
yes
5.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Tai Woffinden - 13 (3,3,1,3,3)' - punktów trochę "zabrał". Tylko w 8. biegu byli przed nim Jamróg i Doyle.  
avatar
obserwator SE
5.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czugunow wypadł słabiej? 2 i 3 juniora na obcym torze, to jest słabo? Weź się Ostafa puknij, bo już pomysły na afery chyba się kończą.