PGE Ekstraliga. Skórnicki trafia z decyzjami. Sędzia Sasień tym razem bez skazy (rankingi)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki
zdjęcie autora artykułu

Adam Skórnicki, choć Stelmet Falubaz miał na początku problemy, może być zadowolony z jazdy i delikatnych roszad w składzie w starciu ze Speed Car Motorem. Zrehabilitował się Michał Sasień, który piątkowe zawody poprowadził bezbłędnie.

Menadżer Stelmet Falubazu Zielona Góra może mieć powody do zadowolenia. Po efektownym zwycięstwie w Derbach Ziemi Lubuskiej w Gorzowie (49:41), gdzie żonglerka ze składem zdała egzamin, mała kosmetyka w parach przed domowym meczem ze Speed Car Motorem Lublin także wypadła korzystnie. Jego drużyna, choć początek miała nieudany, wysoko pokonała beniaminka, bo 54:36.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Jazda Get Well jest straszna

Adam Skórnicki szczególnie zadowolony powinien być z postawy Michaela Jepsena Jensena i Piotra Protasiewicza. Pierwszy nie przeszkadza sobie z Nickim Pedersenem, drugi jako prowadzący parę znów jest skuteczny na domowym torze. Potwierdza się także, że decyzja z przestawieniem znajdującego się w wybornej formie Martina Vaculika do juniorów, była jak najbardziej słuszna. Z każdym biegiem Falubaz lepiej odczytywał tor, który sprzyjał walce na dystansie. Dla Skórnickiego piątka z plusem.

Menadżer lublinian, Jacek Ziółkowski, z początku mógł mieć tzw. "flashbacki" ze spotkania z drugiej rundy, gdy jego podopieczni świetnie rozpoczęli starcie z truly.work Stalą Gorzów (41:49). Potem była powtórka z rozrywki i zielonogórzanie, gdy już doszli do głosu, pozbawili lublinian argumentów. Jedynymi byli w zasadzie Paweł Miesiąc i Mikkel Michelsen.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Nie zazdroszczę Jackowi Frątczakowi. To idzie w złym kierunku

Duńczyk wystąpił jako rezerwa taktyczna w biegu jedenastym za Andreasa Jonssona, ale już z rewelacyjnego w tym roku Polaka sześć razy nie skorzystano. Ziółkowski tłumaczył to problemami Miesiąca ze zdrowiem. - Paweł był od kilku dni przeziębiony, nie mogłem go mocniej eksploatować - tłumaczył opiekun Motoru. Tak czy owak wyższej oceny niż cztery dać nie możemy. Motor prawdopodobnie stracił szansę na bonus w dwumeczu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland: świeża krew Brytyjczyków

Sędzia Michał Sasień dostał drugą szansę prowadzenia meczu w Zielonej Górze w tym roku i tym razem sprostał zadaniu. Wszyscy pamiętają ewidentny jego błąd w spotkaniu Falubazu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz (46:44), gdy nie przerwał ostatniego biegu po starcie na dwa razy Vaculika i być może pozbawił grudziądzan wyczekiwanego wyjazdowego sukcesu.

Teraz Sasień ustrzegł się błędów i dostał szóstkę. Słusznie rozdawał ostrzeżenia jeźdźcom z Lublina. Dwukrotnie Jonssonowi (utrudnianie procedury startowej), a raz Miesiącowi (tworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze po wystawianiu nogi w stronę rywala). Bezdyskusyjne było też wykluczenie Patryka Dudka po upadku w gonitwie trzeciej.

Ranking menadżerów PGE Ekstraligi:

Miejsce Trener/Menadżer Klub Średnia not
1.Piotr BaronUnia Leszno5,75
2.Adam SkórnickiFalubaz Zielona Góra5,10
3.Marek CieślakWłókniarz Częstochowa4,75
4-6.Robert KempińskiGKM Grudziądz4,50
4-6.Dariusz ŚledźSparta Wrocław4,50
4-6.Jacek ZiółkowskiMotor Lublin4,50
7-8.Stanisław ChomskiStal Gorzów3,50
7-8.Jacek FrątczakGet Well Toruń3,50

Ranking sędziów PGE Ekstraligi:

Miejsce Sędzia Mecze Średnia not
1-2.Krzysztof Meyze36,00
1-2.Piotr Lis26,00
3.Remigiusz Substyk45,13
4-5.Michał Sasień25,00
4-5.Paweł Słupski25,00
6.Artur Kuśmierz24,50
7.Jerzy Najwer12,00

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z maksymalną notą dla sędziego Michała Sasienia?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
sympatyk żu-żla
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczyłem na Falubaz i się nie przeliczyłem.Owszem Motor czynił na tyle co było go stać w początkowej fazie zawodów. Adaś ma się z czego cieszyć.  
avatar
Duzers99
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Barona wielki trener dobre sobie . Przy takich nazwiskach jak ma Unia to każdy by dał radę!!!  
jotefiks
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
można by pomyśleć, że to dzięki tym wybitnym trenerom unia, falubaz i czewa są tak wysoko w tabeli, bo przecież nie przez to, że mają bardzo mocne drużyny heh.