W tym artykule dowiesz się o:
Szybka analiza punktów zdobytych przez Roberta Lamberta w meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - Speed Car Motor Lublin (54:36): dwa zera, punkt zdobyty na koledze z drużyny, potem dwa (przy czym za plecami znów partner z zespołu i junior Damian Pawliczak) i trójka z prawdziwego zdarzenia, bo połączona z minięciem na trasie Piotra Protasiewicza.
- Różnie się mówi o tym występie Lamberta, ale moim zdaniem pojechał nieźle - ocenia Jacek Ziółkowski, menedżer Speed Car Motoru. - Jego jazda była agresywna, miał pomysł i naprawdę się starał. Na dokładkę bardzo fajnie wykorzystał błąd Protasiewicza.
Czytaj także: Noty po meczu Stelmet Falubaz - Speed Car Motor Na minus trzeba Lambertowi zaliczyć to, że po dobrym wejściu w mecz potem trochę się pogubił z regulacją sprzętu. - Warunki się zmieniały, a tor w miarę upływu czasu twardniał. Trzeba było iść z ustawieniami mocno w dół - komentuje Ziółkowski i można się domyślać, że Lambert nie poszedł w dół tak bardzo, jak było to konieczne. Na usprawiedliwienie Anglika można podać jedynie tyle, że inni zawodnicy Motoru też się pogubili.
ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem