Ostrovia - Start: mieli nosa do Berntzona. Derbowy pogrom przy pełnych trybunach (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
zdjęcie autora artykułu

Pogromem zakończyły się derby Wielkopolski na torze w Ostrowie. Tamtejsza Arged Malesa TŻ Ostrovia pokonała Car Gwarant Start Gniezno 56:34. Na niewiele zdała się kapitalna postawa Olivera Berntzona.

Już dawno mecz ligowy w Ostrowie nie cieszył się tak dużym zainteresowaniem ze strony kibiców. Pierwszego dnia przedsprzedaży biletów pod siedzibą klubu ustawiały się spore kolejki, a w piątek ilość sprzedanych wejściówek wynosiła już 3.500. Ostatecznie na trybunach Stadionu Miejskiego zasiadł komplet publiczności, w tym około 500-osobowa grupa fanów czarnego sportu z Gniezna. Należy jednak wziąć pod uwagę, że część trybun jest wyłączonych z użytku z uwagi na trwającą przebudowę.

Do 43. derbów Wielkopolski pomiędzy drużynami z Ostrowa i Gniezna przystąpiły zespoły podrażnione porażkami na inaugurację. Ostrowianie nieznacznie ulegli na wyjeździe Orłowi Łódź (43:47), natomiast Car Gwarant Start Gniezno u siebie musiał uznać wyższość Zdunek Wybrzeża Gdańsk (40:49).

Początek rywalizacji w żaden sposób nie wskazywał na to, co wydarzyło się w kolejnych wyścigach. Pierwszy bieg zakończył się wygraną gości, a w starciu młodzieżowców przez ponad dwa okrążenia układało się na 5:1 na korzyść Car Gwarant Startu.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Widzę Włókniarza w finale PGE Ekstraligi

Na pierwszym łuku trzeciego kółka defekt motocykla zanotował jadący na drugiej pozycji Kevin Fajfer. Gnieźnianin zanotował upadek, a z nawierzchnią zapoznał się także Kamil Nowacki. Sędzia Tomasz Fiałkowski wykluczył z powtórki Fajfera. W kolejnej odsłonie start próbował ukraść Marcin Kościelski, wobec czego zawodnicy jeszcze raz musieli ustawić się pod taśmą. Tym razem było 5:1 dla gospodarzy - biało-czerwoni wyszli na prowadzenie, które systematycznie powiększali.

Czytaj także: Kuriozum w Rybniku i mocne słowa Woryny. Mecz z Orłem odwołany

Kapitalnie na ostrowskim torze spisywał się duet Tomasz Gapiński - Nicolai Klindt, który o punkty walczył trzykrotnie i za każdym razem dowoził do mety przekonujące podwójne zwycięstwo. Szczególnie imponująca była postawa Duńczyka, piekielnie szybkiego na dystansie.

Zastanawiający mógł być fakt, że kierownictwo Car Gwarant Startu Gniezno nie decydował się na podreperowanie dorobku punktowanego poprzez stosowanie rezerw taktycznych. Dopiero w 12. wyścigu w miejsce Kevina Fajfera pojechał Damian Stalkowski, a w pierwszym biegu nominowanym Mirosława Jabłońskiego zastąpił Oliver Berntzon - jedyny zawodnik gości nawiązujący równorzędną walkę z rywalami.

Czytaj także: Gary Havelock wyrzucony z pubu po dwóch piwach. Córka byłego mistrza świata wściekła na menedżera lokalu

Można powiedzieć, że kierownictwo Startu miało nosa do Olivera Berntzona. Szwed wskoczył do składu w miejsce Adriana Gały. Zdobył 16 z 34 punktów swojej drużyny, czym uchronił gnieźnian przed blamażem. W barwach Ostrovii jedynym słabszym punktem był Renat Gafurow. Może to być problem w przypadku meczu z trudniejszym rywalem, póki co biało-czerwonym brakuje mocnego piątego zawodnika.

Wyniki:

Arged Malesa TŻ Ostrovia - 56: 9. Aleksandr Łoktajew - 11 (2,3,1,3,2) 10. Renat Gafurow - 4+1 (0,2*,2,0) 11. Tomasz Gapiński - 11+3 (2*,2*,3,3,1*) 12. Nicolai Klindt - 11+3 (3,3,2*,2*,1*) 13. Grzegorz Walasek - 12 (3,2,3,2,2) 14. Kamil Nowacki - 4+1 (3,1*,0) 15. Marcin Kościelski - 3+1 (2*,1,0)

Car Gwarant Start Gniezno - 34: 1. Oskar Fajfer - 4+1 (1,0,2,1*,0) 2. Andriej Kudriaszow - 6+1 (3,1,1*,1,0) 3. Oliver Berntzon - 16 (1,3,3,3,3,3) 4. Frederik Jakobsen - 0 (0,0,w,0) 5. Mirosław Jabłoński - 5 (2,1,1,1,-) 6. Kevin Fajfer - 0 (w,0,-) 7. Damian Stalkowski - 3 (1,0,0,2)

Bieg po biegu: 1. (66,25) Kudriaszow, Łoktajew, O. Fajfer, Gafurow 2:4 2. (67,10) Nowacki, Kościelski, Stalkowski, K. Fajfer (w/u) 5:1 (7:5) 3. (65,98) Klindt, Gapiński, Berntzon, Jakobsen 5:1 (12:6) 4. (66,31) Walasek, Jabłoński, Kościelski, Stalkowski 4:2 (16:8) 5. (66,34) Klindt, Gapiński, Kudriaszow, O. Fajfer 5:1 (21:9) 6. (66,29) Berntzon, Walasek, Nowacki, Jakobsen 3:3 (24:12) 7. (67,05) Łoktajew, Gafurow, Jabłoński, K. Fajfer 5:1 (29:13) 8. (67,43) Walasek, O. Fajfer, Kudriaszow, Kościelski 3:3 (32:16) 9. (66,83) Berntzon, Gafurow, Łoktajew, Jakobsen (w) 3:3 (35:19) 10. (66,95) Gapiński, Klindt, Jabłoński, Stalkowski 5:1 (40:20) 11. (66,98) Berntzon, Walasek, Kudriaszow, Gafurow 2:4 (42:24) 12. (66,98) Gapiński, Stalkowski, O. Fajfer, Nowacki 3:3 (45:27) 13. (66,99) Łoktajew, Klindt, Jabłoński, Jakobsen 5:1 (50:28) 14. (67,25) Berntzon, Łoktajew, Gapiński, O. Fajfer 3:3 (53:31) 15. (66,43) Berntzon, Walasek, Klindt, Kudriaszow 3:3 (56:34)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski Komisarz toru: Tomasz Welc NCD: 65,98 - w 3. wyścigu uzyskał Nicolai Klindt Frekwencja: około 7.000 osób (w tym 500 z Gniezna) Zestaw startowy: II

Źródło artykułu:
Czy wynik spotkania jest zakoczeniem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Atomic
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale demolka... Gniezno na ten moment zdecydowanie odstaje od reszty ligi, a Ostrów może naprawdę namieszać  
avatar
UNIA LESZNO kks
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale miazga Ostrovia brawo 1 liga bardzo wyrownana, tylko co jest z Startem? Szybko Jurice wracajcie! Oliver ale pojechal ale tez szczescie ma Start, jakby go nie dali to by bylo 66-24.  
avatar
sympatyk żu-żla
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czytając recenzje meczu był po myśli gospodarzy. Gniezno ma kolejny raz w plecy.Sytuacja zaczyna się robić nie ciekawa w Gnieźnie.  
avatar
Goldi
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie my tacy mocni a po prostu Start chyba taki slaby. Jechalby Gala za Oliego to bylby tutaj dramat.  
avatar
Penhall
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczyłem,że Ostrów wygra ale nie aż tyle.