PGE Ekstraliga: Lekcja od Jasona Doyle'a. Junior Get Well Toruń miał mistrza świata tylko dla siebie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Maksymilian Bogdanowicz
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Maksymilian Bogdanowicz
zdjęcie autora artykułu

Maksymilian Bogdanowicz trenował w piątek na Motoarenie. Nowy junior Get Well mówi, że miał wielkie szczęście. Sprawdzał jeden ze swoich silników w ciszy i przez kilka godzin miał do dyspozycji Jasona Doyle'a. Australijczyk udzielił mu wielu rad.

- W piątek sprawdzałem silnik Jana Anderssona. To ciekawe rozwiązanie, ale zupełnie coś innego od tego, co stosuję na co dzień - opowiada nam Maksymilian Bogdanowicz. - Chciałem mieć porównanie i rozeznanie, jak ta jednostka może sprawować się na toruńskim torze. Wiadomo, że w żużlu zdarzają się różne rzeczy. Czasami mamy złośliwość rzeczy martwych i wtedy należy sięgnąć po inną opcję. Dobrze być na to przygotowanym - dodaje młodzieżowiec.

Bogdanowicz jest bardzo zadowolony z piątkowego treningu, bo dostał wielką lekcję żużla od Jasona Doyle'a. Australijczyk był jedynym zawodnikiem Get Well Toruń, który towarzyszył mu na Motoarenie. - Jestem mu bardzo wdzięczny - podkreśla. - Skupialiśmy na problemach, które były widoczne na nagraniach z wcześniejszych sprawdzianów. W moim przypadku chodziło głównie o starty - tłumaczy.

Zobacz także: Co za pech Artioma Łaguty. Złamany obojczyk u Rosjanina!

Junior Get Well przyznaje, że jest pozytywnie zaskoczony postawą Doyle'a. - Pierwszy kontakt mieliśmy dwa lata temu. Miałem w głowie pewien stereotyp. To zresztą normalne, bo człowiek zawsze chce być jakoś przygotowany na sytuacje, które go czekają. Mam wrażenie, że Jason jest teraz zupełnie innym człowiekiem - tłumaczy.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Zapełnić trybuny i będzie jeszcze lepsze show

- Moje wyobrażenie na jego temat kompletnie się zmieniło. Już pierwsze treningi punktowane pokazały, że jest bardzo otwarty. Od razu powiedział mi, że zawsze mogę podejść i zapytać o radę. To dla mnie wielka sprawa. Nauka od mistrza świata może mi tylko pomóc. Cieszę się, bo widzę, że nie robi tego z przymusu, ale znajduje w tym dużą przyjemność - podsumowuje Bogdanowicz.

Zobacz także: Siedmiu wspaniałych: bezbłędny Timo Lahti

Z piątkowego treningu Bogdanowicza i Doyle'a bardzo zadowolony jest także Jacek Frątczak. Menedżer torunian liczy na nowego juniora, którego punkty mogą okazać się niezwykle istotne podczas inauguracyjnego spotkania w Zielone Górze.

Przypomnijmy, że Get Well jedzie ze Stelmetem Falubazem w najbliższy piątek. Dla Bogdanowicza rywalizacja z juniorami gospodarzy będzie pierwszym poważnym sprawdzianem w PGE Ekstralidze.

Źródło artykułu:
Czy Maksymilian Bogdanowicz poradzi sobie w PGE Ekstralidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
suszymy ząbki Panowie
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A ten zaskakujący news to z okazji pryma aprillis???  
avatar
Młody APATOR
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
i super tak powinno byc .ciekawe jak niki pomaga kolegom w zielonce :D  
avatar
Petrus
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To w piątek, w Zielonej zrobi 10 punktów na luzie. Jego plecy będą oglądali: Pedersen, Dudek i Protasiewicz. O Vaculiku to nawet nie wspominam. Dobrze że Stal jedzie z Apatorem dopiero w siódme Czytaj całość
avatar
Time vel Netto
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jason idzie drogą Pera który potrafił rozstawiać wiadra na torze by wskazać optymalną ścieżkę..... ? Pytania które się pojawiają to , czy Maksymilian jest pojętym uczniem i drugie pytanie , ja Czytaj całość
avatar
Asphodell
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Drżyjcie byki :))