Rafał Dobrucki: Byłem wpatrzony w Golloba, ale ojcu zawdzięczam najwięcej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: gest zwycięstwa Rafała Dobruckiego.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: gest zwycięstwa Rafała Dobruckiego.
zdjęcie autora artykułu

Na swojej drodze Rafał Dobrucki miał wiele osób, które wywarły wielki wpływ na jego karierę. Po kilku latach od zakończenia kariery najlepiej wspomina pomoc ojca - Zdzisława. - Od niego nauczyłem się rzemiosła - podkreśla Dobrucki.

Były trener Betard Sparty Wrocław blisko dwadzieścia lat cieszył kibiców swoją jazdą. Indywidualnie zdobył m.in. wicemistrzostwo świata juniorów w 1997 roku, na swoim koncie ma również medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Rafał Dobrucki nie ma wątpliwości, że to wszystko nie udałoby się, gdyby nie jego ojciec - Zdzisław.

- On mnie od początku prowadził i od niego uczyłem się rzemiosła. To tacie zawdzięczam najwięcej. Pamiętam, jak podczas jakichś zawodów w Ostrowie Wielkopolskim zaliczyłem porządnego dzwona i już miałem jechać w kolejnym wyścigu, ale ojciec zobaczył mój mętny wzrok i wycofał mnie z zawodów. Jak się okazało, była to dobra decyzja, bo potem, już w domu, nie mogłem sobie przypomnieć, gdzie byłem i co robiłem - wspomina były żużlowiec.

Żużlowym wzorem jeszcze dla juniora Dobruckiego był Tomasz Gollob. Zdaniem naszego rozmówcy ten zawodnik wprowadził polski żużel na zupełnie inne tory. - Pamiętam jak pierwszy raz spotkaliśmy się na podium w 1995 roku na Memoriale Alfreda Smoczyka w Lesznie. Ja startowałem tam jako 19-letni żółtodziób i w jednym z wyścigów pokonałem uczestnika Grand Prix. Tomek całe zawody wygrał, a ja ostatecznie zająłem trzecie miejsce. Wszyscy wpatrywaliśmy się w niego jak w obrazek - podkreśla Dobrucki.

Trener polskich juniorów jako zawodnik wyróżniał się wzrostem. Mierzył prawie 190 centymetrów. To dużo jak na żużlowca. Z tego względu trzecią osobą, która wywarła duży wpływ na karierę Dobruckiego był Per Jonsson. - Był mojego wzrostu, a świetnie radził sobie w światowej czołówce. Choć wzorowałem się na Tomaszu Gollobie, to Per pokazywał mi, że wzrost nie jest przeszkodą do tego, by ścigać się na światowym poziomie - kończy Dobrucki.

ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1

Źródło artykułu:
Czy Rafał Dobrucki jak najszybciej powinien wrócić do pracy w klubie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
RECON_1
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale jak ojcu, toż to przecież od ojców się należy odcinac bo nic dobrego z tej współpracy nie ma jak to ostatnio na SF było pisane...