Prezesi jednak zostają w parku maszyn. Zostaną wyrzuceni dopiero w 2020 roku

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Józef Dworakowski i Władysław Komarnicki
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Józef Dworakowski i Władysław Komarnicki
zdjęcie autora artykułu

W sezonie 2019 miał wejść w życie przepis zakazujący prezesom klubów wstępu do parku maszyn. Ostatecznie regulacja zostanie wprowadzona od 2020 roku. Ekstraliga Żużlowa potrzebuje więcej czasu na stworzenie odpowiednich przepisów.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekstraliga Żużlowa o zakazie wstępu prezesów klubów do parku maszyn w trakcie meczu dyskutowała już przed startem minionych rozgrywek. Regulacja miała się pojawić w regulaminie na sezon 2019. Ostatecznie nie zostanie wprowadzona. Spółka zarządzająca rozgrywkami tłumaczy, że są pewne wątpliwości zgłaszane przez działaczy i faktycznie potrzeba więcej czasu na ubranie tego wszystkiego w stosowne zapisy.

Zakaz wstępu dla prezesów chciano wprowadzić z racji tego, że pojawiały się głosy, iż szefowie klubów kręcą się w parku maszyn, wywierając niepotrzebną presję na zawodników i trenerów. Mówiło się, że dochodzi do wielu niepotrzebnych scen, które na dokładkę wyłapują telewizyjne kamery. Poza wszystkim takie naciski mogą się przełożyć na niebezpieczne sytuacje na torze.

Odłożenie wprowadzenie regulacji w czasie jest spowodowane tym, że prezes (względnie jakaś osoba z zarządu) jest potrzebny w parku maszyn, jako przedstawiciel klubu będącego organizatorem imprezy masowej. Prezes personalnie odpowiada za sprawny przebieg. Gdyby dajmy na to, coś złego stało się w parku maszyn, to ma prawo tam być.

PGE Ekstraliga nie chce wylewać dziecka z kąpielą i robić pewnych rzeczy na wariackich papierach. Jej władze dają więc sobie jeszcze rok na wprowadzenie takich zapisów, które z jednej strony sprawiłby, że działacze nie będą się mieszać w kompetencje trenerów i przeszkadzać żużlowcom, ale z drugiej pozwolą im wypełniać obowiązki organizatora imprezy masowej.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Źródło artykułu:
Czy Ekstraliga dobrze zrobiła przesuwając wprowadzenie regulacji z wyrzuceniem prezesów o rok?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (10)
avatar
RECON_1
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I nagle się okaże że któryś z prezesów jest jednocześnie np mechanikiem u któregoś że swoich raiderow:)  
avatar
yes
18.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przez rok będą myśleli... Żeby nie zapomnieli, że chcą myśleć o innych rzeczach - na przykład o karach za szkolenia.  
avatar
Dariusz Osrawszystkich
18.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panowie Prezesi macie większość , nie dajcie się dymać...  
avatar
Saddam
18.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli prezes Mrozek od 2020-go będzie wiceprezesem i wciąż będzie w parkingu. Socjalizm pełną gębą. Heroiczna walka z problemami nieznanymi w kapitalistycznym świecie.  
avatar
zulew
18.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szykuje się od 2020 idiotyzm. Niestety, kolejny. Potem może zakaz wstępu kibiców na stadion.