W GKM-ie odetchnęli z ulgą. Pawlicki i Lindbaeck nie dali się skusić Motorowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / GP Australii i ostra walka na torze. Antonio Lindbaeck na prowadzeniu.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / GP Australii i ostra walka na torze. Antonio Lindbaeck na prowadzeniu.
zdjęcie autora artykułu

MRGARDEN GKM Grudziądz mógł mieć duży problem, gdyby Przemysław Pawlicki i Antonio Lindbaeck przyjęli ofertę Speed Car Motoru. Działacze beniaminka próbowali w ostatnich dniach zaprosić obu żużlowców do rozmów. Bezskutecznie.

W Speed Car Motorze Lublin zdają sobie sprawę, że skład, który obecnie mają, jest tak słaby, że drużyna może polecieć z hukiem z PGE Ekstraligi. Nic dziwnego, że lublinianie próbują uderzać do żużlowców, którzy są już dogadania z innymi klubami. Jakiś czas temu Motor próbował odbić forBET Włókniarzowi Częstochowa Mateja Zagara, teraz wyciągnął ręce po polsko-szwedzki duet z MRGARDEN GKM-u Grudziądz - Przemysław Pawlicki, Antonio Lindbaeck.

W Grudziądzu byli w lekkim szoku, gdy dowiedzieli się, że istniała groźba utraty zawodników mających stanowić trzon zespołu. Wykonano nawet telefony do obu żużlowców, by się upewnić, czy zamierzają się wycofać z zawartych wcześniej ustaleń. Zarówno Pawlicki, jak i Lindbaeck zadeklarowali chęć dalszej jazdy w GKM-ie. Obaj powiedzieli, że dali słowo, a dla nich jest ono droższe od pieniędzy.

Swoją drogą, to Motor nieźle to sobie wykombinował. Wzmocnienie kosztem GKM-u mogłoby się okazać strzałem w dziesiątkę. Grudziądzanie bez dwóch solidnych zawodników mogli spaść do roli rywala lublinian w walce o utrzymanie. Tym bardziej, że Motor ma dobrego juniora Wiktora Lamparta.

Sytuacja z Zagarem oraz z Pawlickim i Lindbaeckiem to pokłosie ubiegłorocznej zmiany w przepisach. Wówczas zabroniono klubom przedłużania kontraktów z zawodnikami pozostającymi w kadrze zespołu. Dwa lata temu GKM miałby stosowną umowę i nie musiałby liczyć na honorowe zachowanie żużlowców. Teraz są porozumienia na gębę, które w sensie formalnym nic nie znaczą.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o tym, jaki ma problem z Hampelem: "Nadziewam się na jego szprycę"

Źródło artykułu:
Czy kluby powinny mieć możliwość przedłużania kontraktów ze swoimi zawodnikami?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
zbyszko64
28.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sportowe Fakty wypisują już takie bzdury że nie da się tego czytać Pewno uczeń gimnazjum lepiej by ułożył takie " newsy" Połowę wiadomości na temat żużla to skład Motoru i jakie osiągnie wyni Czytaj całość
Pudelkowe Kuluary
28.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
głupi artykul Lublin się wzmacnia a nie osłabia i nikt nie rozmawiał z nimi,tzn rozmawial ale ale to było w lipcu.takie luźne rozmowy  
avatar
Zięć Teściowej
28.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
łoj tam, póki co to tylko gadanie, a ja słyszałem w "kuluarach" że Nielsen ma wrócić do Motoru  
avatar
Dawid Skubisz
28.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A miało być tak pięknie hehe  
avatar
sympatyk żu-żla
28.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli klub jedzie w ex lidze i ma się dobrze .Atmosfera panuje dobra pieniądze jak na razie są logistyka też pasuje więc po co zmieniać klubu oraz klimatu.