Kolejka w pigułce: Współczujemy Kuberze. Dobrucki wrzucił go na głęboką wodę (komentarz)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Dominik Kubera
zdjęcie autora artykułu

Dominik Kubera wraca dopiero na tor po utracie palca, a czeka go morderczy weekend. W sobotę pojedzie w Daugavpils, a potem będzie pędzić na półfinałowy mecz PGE Ekstraligi do Wrocławia. Oby wytrzymał takie obciążenie.

[b]

TO BĘDZIE HIT.[/b] forBET Włókniarz Częstochowa - Cash Broker Stal Gorzów. W drugim półfinale wyraźnym faworytem jest Fogo Unia. Tutaj natomiast trudno powiedzieć, kto ma większe szanse na finał. Wiele zależy od pierwszego meczu w Częstochowie. Pozostaje pytanie czy Włókniarz jest w stanie wypracować sobie dość wysoką zaliczkę. Jedno jest pewne - gospodarze będą musieli pojechać znacznie lepiej niż w ostatnim meczu z MRGARDEN GKM-em, który ledwo zremisowali.

TU PACHNIE NIESPODZIANĄ. Car Gwarant Start Gniezno - ROW Rybnik. Przeczuwamy, że emocje w tej parze mogą zakończyć się już na pierwszym pojedynku. Jeśli gnieźnianie wygrają zbyt nisko albo co gorsza przegrają, to wszystko przed rewanżem będzie już jasne. ROW zaliczył świetną końcówkę sezonu zasadniczego i jeśli coś miałoby mu teraz przeszkodzić, to chyba tylko kontuzja Daniela Bewleya. Craig Cook i Artur Czaja nie dają gwarancji dobrej jazdy na wyjazdach, więc do łask wrócił Andriej Karpow. Ten, ostatni mecz odjechał 15 czerwca... w Gnieźnie, gdzie zdobył trzy punkty. Wielkich oczekiwań wobec tego zawodnika więc nie mamy.

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Dominik Kubera. Junior leszczynian wrócił w poniedziałek do treningów, a teraz dostanie prawdziwy wycisk. W sobotę jedzie w DMEJ w Daugavpils, a dzień później w półfinale PGE Ekstraligi we Wrocławiu. Fogo Unię może cała sytuacja irytować - zwłaszcza, że na Łotwę nie jadą trener Rafał Dobrucki i Maksym Drabik. Pozostaje więc pytanie jak Kubera będzie czuł się w niedzielę. Jego postawa może być kluczowa dla losów całego spotkania. Jeśli będzie mocny jak przed kontuzją, to Sparta znajdzie się w opałach.

LICZBA KOLEJKI: 45. Tyle punktów we Wrocławiu zdobyła na początku tego sezonu Fogo Unia. Jeżeli w tę niedzielę powtórzy to osiągnięcie, to będzie miała powody do zadowolenia. Wówczas rewanż w Lesznie będzie już raczej tylko formalnością.

ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany

Źródło artykułu:
Czy Fogo Unia Leszno wygra we Wrocławiu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
Kaczor_
2.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leszno zmieść kombinacje Dobruckiego z powierzchni toru!!!  
avatar
PGE Ekstraliga fun
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szanowalem dobruckiego, ale okazał się zwykłym prostakiem, mam nadzieję że Byki już jutro tym chamom wybiją finał z głowy  
avatar
Armin Van Tłumik
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zdrowy wypoczęty Maksiu kontra zmęczony świeżo po kontuzji Dominik .. dobrze Rafi kombinuje :( całe szczęście że Smyka tam nie wcisnął  
avatar
D-W-R
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dla Czewy mecz z GKM też miał być tylko formalnością, a do ostatniego metra w 15 biegu byli p@srani :) Tak więc z tą formalnością ze Spartą, w razie wygrania Leszna we Wrocku, to bym ostrożnie. Czytaj całość
avatar
Poznaniak z Gorzowa
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Dobrucki po prostu po trupie Kubery zmierza do sukcesu Sparty. Drabik spędza weekend w domu na stoperanie, a Kubera bez palca zapieprza jak jeleń.