Grand Prix Australii znika z Melbourne. BSI szuka nowego obiektu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Bartosz Zmarzlik na treningu przed GP Australii.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Bartosz Zmarzlik na treningu przed GP Australii.
zdjęcie autora artykułu

To już pewne: Grand Prix Australii w sezonie 2018 nie odbędzie się na Etihad Stadium w Melbourne. Organizatorzy szukają teraz nowej lokalizacji prestiżowego turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Grand Prix Australii gościło w Melbourne przez trzy ostatnie lata. W 2015 roku turniej padł łupem Grega Hancocka, sezon później w swojej ojczyźnie triumfował Chris Holder, natomiast około pięć miesięcy temu ze zwycięstwa na Etihad Stadium cieszył się Jason Doyle.

Po trzech latach, turniej mistrzostw świata znika z Melbourne. Gdzie w sezonie 2018 odbędzie się Grand Prix Australii? Tego jeszcze nie wiadomo. Organizatorzy dopiero poszukują nowej lokalizacji i liczą na to, że szybko odnajdą odpowiedni obiekt na organizację rundy GP.

- Wielu australijskich fanów rozkoszowało się oglądaniem turniejów na Etihad Stadium. Chcemy, by nowy obiekt także oddawał żużlowe tradycje w kraju. Jesteśmy pewni, że nowa lokalizacja Grand Prix Australii usatysfakcjonuje kibiców żużla. Zrobimy wszystko, by ogłosić ją w niedalekiej przyszłości - komentuje Torben Olsen, dyrektor zarządzający BSI.

- Przez trzy ostatnie lata z przyjemnością gościliśmy turnieje Grand Prix na naszym obiekcie. Choć w sezonie 2018 impreza nie odbędzie się na Etihad Stadium, to życzymy organizatorom wszystkiego dobrego - dodaje Michael Green, dyrektor generalny Etihad Stadium.

W 2018 roku odbędzie się 11 turniejów Grand Prix, w tym trzy w Polsce. Najlepsi żużlowcy globu będą ścigali się w Warszawie, Gorzowie i Toruniu.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland

Źródło artykułu:
Czy żałujesz, że turniej Grand Prix znika z Melbourne?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
Patrykowski
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Frekwencja na stadionie w Melbourne to niewątpliwie sukces GP Australii, a świstak siedzi i zawija w te sreberka...  
avatar
RECON_1
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To teraz acznie się mordercza licytacja o prawa organizacji...a nie,to nie Polacy i tu stawki nie beda szły w gore tylko w dol;)  
avatar
sympatyk żu-żla
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BSI wreszcie przyszło po rozum do głowy gdzie wlec wszystko na jeden mecz na Australii. Widzów jak na lekarstwo. Prędzej większa widownia była by jak kangurki grają w golfa  
Cezariusz
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
FIM zwija żużel i czym szybciej zrozumieją to działacze z centrum światowego speedwaya czyli z Polski tym lepiej będzie dla wszystkich.  
krzysiek.n
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prestiżowy turniej i nikt nie jest zainteresowany.Ja też kiedyś miałem przyjemność oglądać pewnie prestiżowe zawody F1 w Indianapolis przy prawie pustych trybunach--i dali sobie spokój z tymi p Czytaj całość