Pawlicki i Łaguta musieli dać słowo. GKM postawił im jeden warunek

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Mecz Sparta - GKM. Łaguta przed Lebiediewem
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Mecz Sparta - GKM. Łaguta przed Lebiediewem
zdjęcie autora artykułu

MRGARDEN GKM Grudziądz w sezonie 2018 będzie mieć dwóch zawodników startujących w cyklu Grand Prix. Działacze nie widzą jednak żadnego ryzyka. Żużlowcy użyli takich argumentów, że nikt w Grudziądzu nie wątpi, że to liga będzie najważniejsza.

- Obaj zawodnicy przy podpisaniu umowy dali nam słowo, że nie przesadzą z innymi startami. Dokładnie wyjaśniliśmy sobie, czego od siebie wzajemnie oczekujemy - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej grudziądzkiego klubu.

Działaczom GKM-u zależy, żeby zawodnicy regularnie pojawiali się w Grudziądzu i mieli odpowiednio dużo czasu na treningi. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że drużyna Roberta Kempińskiego bazuje przede wszystkim na atucie własnego toru. Grudziądzanom marzy się pierwsza czwórka i dlatego chcą wygrać wszystkie mecze przed własną publicznością. Do tego potrzeba odpowiedniego spasowania.

- Wiadomo, że zawodnicy z Grand Prix są nieco bardziej zajęci, ale kalendarz startów, który przedstawili nam Przemek i Artiom w stu procentach nas satysfakcjonuje. Obaj będą w Grudziądzu bardzo często - tłumaczy Cichoracki.

- Artiom może być w Grudziądzu nawet trzy razy w tygodniu, a jeśli trzeba to będzie przyjeżdżać nawet dwa razy dziennie - mówi nam Rafał Lewicki, menedżer Artioma Łaguty. - On na co dzień mieszka w Bydgoszczy. Od stadionu dzieli go 45 minut jazdy samochodem, więc to żaden problem. Logistycznie wszystko jest zorganizowane tak, żeby GKM nie ucierpiał. Cenimy sobie współpracę z działaczami i trenerem, więc ich zadowolenie stawiamy na pierwszym miejscu. Co do liczby lig, to też nie ma problemu. Będzie tylko Polska i Szwecja. O zmęczeniu materiału nie będzie mowy - dodaje Lewicki.

Podobnie kalendarz swoich startów ułożył Przemysław Pawlicki, który poza GKM-em będzie reprezentować jedynie barwy Masarny Avesta w szwedzkiej Elitserien.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu:
Czy starty w Grand Prix wpłyną negatywnie na postawę Pawlickiego i Łaguty w PGE Ekstralidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (16)
Hampel7
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z calym szacunkiem ale Przemek to nie jest zadne wzmocnienie.Pojedzie kilka meczy co zrobi po 10 oczek albo i wiecej a jak przyjdzie koncowka sezonu to sie spali psychicznie jak zawsze i bedzie Czytaj całość
bl3f
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mój rekord z bydzi do cg do 50 min wieczorem jak był mały ruch przy ostrej jeździe i nie było przebudowy drogi :)  
avatar
Robert666
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
będzie zażarta walka o utrzymanie z Tarnowem  
avatar
yes
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W "Pani Twardowskiej" Mickiewicza jest fragment o diable i wodzie święconej: "Lecz pan każe, sługa musi -skąpał się biedak po uszy". Gdyby kazali jechać 31 minut to mogliby powiedzieć, że uwini Czytaj całość
avatar
zulew
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przejazd ok. 1,15 z Bydgoszczy do Grudziądza. Plus 10 min, na dojazd do Stadionu.