Gwiazdy 2. LŻ. Oskar Ajtner-Gollob - ma dobre wyjście spod taśmy, ale współpraca na torze nie istnieje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob
zdjęcie autora artykułu

Dużym problemem Oskara Ajtnera-Golloba jest "rozegranie" pierwszego łuku. - Żeby to zrobić dobrze, to trzeba być chamem - twierdzi Ryszard Dołomisiewicz. 22-letni zawodnik musi również zacząć współpracować na torze.

[tag=21172]

Oskara Ajtnera-Golloba[/tag] specjalnie dla nas ocenia Ryszard Dołomisiewicz, były zawodnik Polonii Bydgoszcz. Ocenie podlega osiem parametrów. Skala od 1 do 5.

Start 4. Sam element wyjścia spod taśmy nie wygląda najgorzej. To jego duży atut. Problem jednak ma jeszcze przed startem. Bardzo łatwo wyprowadzić go z równowagi i pokonać psychicznie. Niedostatecznie skupia się nad tym, co ma do zrobienia. Powinien zdecydowanie myśleć tylko o tym, co czeka go w trakcie biegu.

Pierwszy łuk 3. Samo wejście to wielki minus. Powiem brzydko - żeby to zrobić dobrze, to trzeba być chamem. On wchodzi za grzecznie. Tam trzeba się rozepchnąć, a rywale go wożą. Pozwala sobie na to wszystko swoją zbyt spokojną jazdą.

Dystans 3. Jak nie straci zbyt wiele w pierwszym łuku, to procentują mu dobre starty. Płynnie prowadzony motocykl powoduje, że nie ma kłopotów z jazdą. Lepiej wypada u siebie, na wyjazdach jest różnie. Zdarza mu się jechać nijako, zostawia 'bramy" dla rywali, przez co traci pozycje. Należy to wyeliminować. Jego jazda jest przewidywalna.

Technika 4. Być może jego nadmiar wiedzy na temat żużla jest bolączką. Mając takie tradycje w rodzinie, ma dostęp do wielu informacji. Mówiło się o nim, że jest dużym talentem i to być może mocno go wyhamowało i przytłoczyło. Czasem pewne tajniki techniczne ciężko wprowadzić w życie, mimo że zawodnik jest tego świadomy.

Współpraca z kolegą z pary 0. Nie ma jej wcale, nie ma co owijać w bawełnę. Zawody ligowe są często traktowane jako turniej indywidualny. To element do poprawy, bez dwóch zdań

Psychika 3. Musi zacząć nad tym pracować. Pytanie, czy sam da radę. Może potrzebuje ukierunkowania. Z takich porad korzysta wielu żużlowców. Na pewnym etapie warto mieć fachową wiedzę na swój temat. Oskarowi taka pomoc mogłaby się przydać.

Sprzęt 3. Duża niewiadoma w tym przypadku. Są momenty, w których widać świetne przygotowanie jego silników. Innym razem wygląda, jakby pierwszy raz jechał na danym sprzęcie. Sprawia wrażenie uczącego się jeździć. Być może wymaga specyficznych ustawień, tylko pod siebie. Wielu zawodników właśnie tak ma i ciężko im się dopasować, gdy nie wychodzi.

Analiza toru u siebie 4, na wyjeździe 2. Nie do końca wykorzystuje tu swój potencjał, zwłaszcza na obcych torach. Musi wiele kwestii przeanalizować. Czasem rywale go objeżdżają, bo zbyt wolno wyciąga wnioski i dostosowuje się do warunków torowych. Uśredniona ocena to 3.

Ocena 23 na 40.

[b]ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź prezentuje się coraz lepiej! Zobacz na jakim etapie jest budowa [color=#000000]

[/color][/b]

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z tym, że Oskar Ajtner-Gollob zbyt mało współpracuje na torze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (28)
avatar
sympatyk żu-żla
20.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polonia ma sporo zawodników w swej kadrze .Trener Jacek będzie miał w czym wybierać.Co z tego wyjdzie zobaczymy,  
avatar
Forest
19.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nazwisko i tyle. Kazdy mial nadzieje nadrugiego Golloba, ale nie wyszlo. W miedzyczasie doczekalismy sie medalistow GP, a za chwile zaczna rzadzic Kuba i Lampart.  
avatar
speed01
19.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warto zwrócić uwagę, że wypowiedział się wreszcie prawdziwy ekspert a nie jakiś pseudomenago mocny tylko w gębie.  
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
19.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kto za idiota robił ten artykuł Oskar nawet w 2 lidze nie jest gwiazdą.  
avatar
ksolar
19.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dobra analiza Dołomsiewicza,a nie jakies wypociny Dankiewicza.