W Grand Prix nie ma już miejsca na potknięcia. Dudek: Trzeba jechać bezbłędnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek w Grand Prix
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek w Grand Prix
zdjęcie autora artykułu

Tylko cztery turnieje pozostały do zakończenia zmagań w tegorocznym cyklu Grand Prix. Zawodnicy myślący o medalach nie mogą pozwolić sobie już na potknięcia. - Trzeba jechać bezbłędnie - mówi Patryk Dudek.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużlowiec reprezentujący w Polsce Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra zajmuje obecnie 3. miejsce w przejściowej klasyfikacji Grand Prix, mając w swoim dorobku 93 punkty. Myśląc o utrzymaniu lokaty na podium lub poprawie swojej pozycji, Patryk Dudek, podobnie zresztą jak jego rywale, w czterech ostatnich turniejach nie może pozwolić sobie na żaden słabszy moment.

- Za bardzo się nad tym nie zastanawiam, ale na pewno jeśli w czterech turniejach gdzieś potknie się noga, to potem może zabraknąć punktów, by być na szczycie tabeli lub na pozycji medalowej. Teraz trzeba jechać bezbłędnie - mówi Dudek w rozmowie z Radiem Zielona Góra.

Najbliższy turniej elitarnego cyklu zostanie rozegrany w sobotę na torze w Teterow. Polak nie ma wątpliwości, że kluczową sprawą w Grand Prix Niemiec będzie jak najszybsze wyjeżdżanie spod taśmy startowej.

- Na początku sezonu udało mi się jechać tam turniej. Tor na pewno nie należy do łatwych, a z tego co pamiętam nie było za wiele ścigania. W znacznej mierze będzie decydował start. Przed rokiem, podczas Grand Prix na tamtejszym owalu, tylko Jason Doyle miał dwie akcje, że mijał rywali na dystansie - dodaje Dudek.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ

Źródło artykułu: