Łańcuch Herbowy: Spektakl dwóch aktorów w Ostrowie (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Tai Woffinden
zdjęcie autora artykułu

Sporo emocji przyniósł Turniej o 65. Łańcuch Herbowy miasta Ostrowa. Zawody odbyły się pod dyktando dwójki zawodników - Taia Woffindena i Przemysława Pawlickiego. Górą był Brytyjczyk.

Zazwyczaj Turniej o Łańcuch Herbowy kończył sezon żużlowy w Polsce. Decyzją włodarzy ostrowskiego klubu tegoroczna edycja odbyła się już w sierpniu, dzień po Grand Prix w Gorzowie i jednocześnie w trakcie przerwy od rozgrywek ligowych. Dzięki temu do Ostrowa zjechać mogli zawodnicy ze światowej czołówki.

W obsadzie doszło do dwóch zmian. W miejsce kontuzjowanego Sama Mastersa pojechał inny z reprezentantów gospodarzy, Łukasz Sówka. W ostatniej chwili natomiast za Mikkela Michelsena pojechał Zbigniew Suchecki.

Od samego początku zawody toczyły się pod dyktando Taia Woffindena i Przemysława Pawlickiego. Obaj byli niezwykle szybcy na dystansie i po czterech seriach startów ex aequo zajmowali pierwsze miejsce z kompletem punktów.

Woffinden i Pawlicki spotkali się ze sobą dopiero w biegu dziewiętnastym, który rozgrywany był na raty. Powodem tej sytuacji był groźnie wyglądający upadek Zbigniewa Sucheckiego. Dla zawodnika TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. zabrakło miejsca na pierwszym łuku, wskutek czego Suchecki został wzięty w kleszcze.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu

W powtórce lepiej ze startu wyszedł zawodnik Cash Broker Stali Gorzów, ale po zewnętrznej został minięty przez dwukrotnego mistrza świata. Dzięki wygranej w tym wyścigu Tai Woffinden zapewnił sobie triumf w fazie zasadniczej. Bezpośredni awans do finału uzyskał również Pawlicki.

Stawkę decydującego biegu uzupełnili Artiom Łaguta i Janusz Kołodziej, który na dystansie, po zaciętej walce, uporał się z Tomaszem Jędrzejakiem. W tym momencie stało się jasne, że Łańcuch Herbowy zdobędzie zawodnik, który nie ma jeszcze tego trofeum w swoim dorobku.

Tai Woffinden najlepiej wyszedł ze startu w biegu finałowym, po czym świetnie rozegrał pierwszy łuk i odjechał rywalom. Tym samym został 44. zawodnikiem w historii, który sięgnął po Łańcuch Herbowy, a jednocześnie pierwszym Brytyjczykiem.

Wyniki: 1. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 15+3 (3,3,3,3,3) - 1. miejsce w finale 2. Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 12+3+2 (2,1,3,3,3) - 2. miejsce w finale 3. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 11+2+1 (2,3,1,2,3) - 3. miejsce w finale 4. Przemysław Pawlicki (Cash Broker Stal Gorzów) - 14+0 (3,3,3,3,2) - 4. miejsce w finale 5. Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław) - 9+1 (1,1,3,3,1) - 3. miejsce w półfinale 6. Andrzej Lebiediew (Betard Sparta Wrocław) - 9+0 (3,2,0,1,3) - 4. miejsce w półfinale 7. Jarosław Hampel (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) - 8 (1,3,0,2,2) 8. Jonas Jeppesen (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 7 (0,2,2,1,2) 9. Kamil Brzozowski (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 6 (2,2,2,0,w) 10. Piotr Protasiewicz (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) - 6 (2,1,1,0,2) 11. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 5 (3,0,0,1,1) 12. Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 5 (0,2,0,2,1) 13. Zbigniew Suchecki (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 5 (0,1,2,2,w) 14. Kacper Gomólski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 4 (1,0,2,0,1) 15. Ernest Koza (Arge Speedway Wanda Kraków) - 2 (0,0,1,1,0) 16. Łukasz Sówka (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 2 (1,0,1,w,0) 17. Marcel Studziński (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - ns

Bieg po biegu: 1. (67,53) Zengota, Protasiewicz, Sówka, Suchecki 2. (67,37) Lebiediew, Brzozowski, Gomólski, Koza 3. (66,53) Pawlicki, Łaguta, Hampel, Jeppesen 4. (66,69) Woffinden, Kołodziej, Jędrzejak, Buczkowski 5. (66,75) Woffinden, Brzozowski, Łaguta, Sówka 6. (66,97) Kołodziej, Jeppesen, Protasiewicz, Gomólski 7. (67,03) Hampel, Buczkowski, Suchecki, Koza 8. (67,15) Pawlicki, Lebiediew, Jędrzejak, Zengota 9. (67,97) Jędrzejak, Gomólski, Sówka, Hampel 10. (67,84) Pawlicki, Brzozowski, Protasiewicz, Buczkowski 11. (66,69) Łaguta, Suchecki, Kołodziej, Lebiediew 12. (67,09) Woffinden, Jeppesen, Koza, Zengota 13. (67,69) Pawlicki, Kołodziej, Koza, Sówka (w/u) 14. (67,56) Woffinden, Hampel, Lebiediew, Protasiewicz 15. (68,13) Jędrzejak, Suchecki, Jeppesen, Brzozowski 16. (67,00) Łaguta, Buczkowski, Zengota, Gomólski 17. (67,68) Lebiediew, Jeppesen, Buczkowski, Sówka 18. (67,50) Łaguta, Protasiewicz, Jędrzejak, Koza 19. (67,13) Woffinden, Pawlicki, Gomólski, Suchecki (w/u) 20. (67,25) Kołodziej, Hampel, Zengota, Brzozowski (w/u)

Półfinał: 21. (67,60) Łaguta, Kołodziej, Jędrzejak, Lebiediew

Finał: 22. (66,65) Woffinden, Łaguta, Kołodziej, Pawlicki

Sędzia: Krzysztof Meyze NCD: 66,53 s - uzyskał Przemysław Pawlicki w biegu 3. Widzów: około 4.000

Źródło artykułu:
Czy wyniki zawodów są zaskoczeniem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
avatar
dendryk
28.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tajski zmienił sprzęt i są efekty ! Ciekawe czy pozbędzie się złomu , czy dalej będzie się męczył na nim Mazur tracąc przez to sezon !  
avatar
Jacek Lis
28.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To co zrobiła TVP3 woła o pomstę do nieba. Przed ostatnim, finałowym biegiem przerwali transmisję, dali reklamy i o 22.00 puścili dziennik regionów, który leci z retransmisji. Żenada. To jest b Czytaj całość
avatar
Tylko Bally
28.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zengi obecnie kaleczy ten sport.  
avatar
Wzeta
28.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jędrzejaka zaprosili bo pewnie już w przyszłym sezonie zasili Ostrów , niestety w EE już mu nie idzie  
avatar
bodzio 1
28.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
100 razy lepsze i ciekawsze zawody w Ostrowie aniżeli w Gorzowie Grand Prix