Sławomir Musielak: W Częstochowie wynik będzie na pewno na styku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sławomir Musielak w inauguracyjnym spotkaniu w tegorocznej Speedway Ekstralidze pomiędzy Unią Leszno a Caelum Stalą Gorzów Wielkopolski nie zdobył punktu, startując w dwóch biegach. W czwartkowej rundzie Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Wielkopolski był już jednak pewnym punktem swej drużyny i przegrał tylko raz, z Adrianem Szewczykowskim. Z jakim nastawieniem junior leszczyńskich <i>Byków</i> jedzie do Częstochowy?

- Na pewno chciałbym poprawić w wyjazdowym meczu w Częstochowie swój wynik osiągnięty w spotkaniu przed własną publicznością ze Stalą Gorzów. Ten wynik mnie nie zadowala, nie poszliśmy w dobrą stronę z przełożeniami. Ponadto nie trenowałem na tym stadionie przed ligą, gdyż byłem w niemieckim Teterow na zawodach. Do Częstochowy jedziemy nastawieni optymistycznie i myślę, że zaprezentuję się z lepszej strony niż przed tygodniem - zapewnił Sławomir Musielak.

Po kontuzji na tor powrócił Przemysław Pawlicki, objawienie poprzedniego sezonu w Ekstralidze. Obchodzący w tym roku swoje osiemnaste urodziny zawodnik pojechał w czwartkowych zawodach z cyklu Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Wielkopolski całkiem nieźle, zdobywając jedenaście na dwanaście możliwych punktów. Czy w związku z tym Musielak uważa, że może dla niego zabraknąć miejsca w składzie w meczu pod Jasną Górą? - Na razie się tym nie martwię, Przemek dopiero rozpoczyna swą jazdę po kontuzji. W czwartek odjechał pierwsze zawody. Wiadomo, że po kontuzji nie jest łatwo wjechać w ten tok meczowy. Będę się starał jechać w każdym meczu i nie zawieść kibiców. W tym najbliższym spotkaniu w Częstochowie wynik będzie na pewno na styku. Chciałbym polepszyć swą sytuację, gdyż po meczu z Gorzowem nie wygląda ona zbyt dobrze. Ale mam nadzieję, że po odjechaniu zawodów z Włókniarzem poprawi się ona - powiedział dziewiętnastoletni młodzieżowiec Unii Leszno.

Źródło artykułu: