ROW - Sparta: Niedosyt rybniczan. Wygrana była na wyciągnięcie ręki! (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Max Fricke na czele stawki
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Max Fricke na czele stawki
zdjęcie autora artykułu

ROW Rybnik pokazał, że nawet bez Grigorija Łaguty na swoim torze jest silnym zespołem. Gospodarze mogli wygrać z Betard Spartą Wrocław, ale zwycięstwo uciekło im w ostatnim biegu. Przy Gliwickiej padł remis 45:45.

ROW Rybnik ma w perspektywie możliwość utraty 5 punktów w ligowej tabeli w związku z aferą dopingową, w której antybohaterem jest Grigorij Łaguta. Dlatego każdy kolejny mecz w PGE Ekstralidze drużyna Mirosława Korbela jedzie o życie. Przy Gliwickiej zaprzestano marzyć o play-offach a skoncentrowano na tym, by w ogóle zostać w elicie. Specjalnie na tę okoliczność szukano zawodnika na zastępstwo Łaguty. W tygodniu do ROW-u dołączył Rory Schlein. Australijczyk potrenował w piątek i od razu został desygnowany do walki przeciwko Betard Sparcie Wrocław. Swoje zrobił. Wsparcie miał od Łaguty, który pożyczył mu swój sprzęt.

Gospodarze zaczęli fantastycznie. Patrząc na wynik końcowy wydaje się to nieprawdopodobne, ale w pierwszej części zawodów prowadzili różnicą 12-tu punktów! Wrocławianie na początku wyglądali na rybnickim owalu jak dzieci we mgle. Z biegiem czasu doszli jednak do tego, jak trzeba ustawić motocykle. Zaczęli wygrywać starty i odrabiać. W 12. biegu doprowadzili do remisu i wydawało się, że pójdą za ciosem.

Miejscowi się jednak nie poddali i nie powiedzieli ostatniego słowa. Mecz miał dwa oblicza, ale ani razu przyjezdni nie zostali przez gospodarzy dopuszczeni do prowadzenia. ROW zmobilizował się na biegi nominowane, choć w teorii można było przypuszczać, że nie ma w nich szans. Tymczasem przed ostatnim biegiem prowadzili dwoma punktami. W już samym 15. biegu losy spotkania ważyły się do ostatnich metrów i to dosłownie. Sędzia musiał wspomóc się powtórką, by zdecydować kto był trzeci. Wskazał na Taia Woffindena a to oznaczało zwycięstwo 4:2 Betard Sparty i remis w całej rywalizacji.

Jak to w spotkaniach, w których na koniec pada remis, decydowały niuanse, które mogły przechylić szalę zwycięstwa na jedną bądź drugą stronę. Wrocławianie, a konkretnie ich trener Rafał Dobrucki, może teraz zastanawiać się czy w 4. biegu nie powinien zastąpić słabego Oskara Bobera Maksymem Drabikiem. Tobiasz Musielak z kolei może sobie pluć w brodę za to, że w pierwszym swoim starcie dotknął taśmy. Automatycznie ROW stracił jedną dodatkową zmianę, bo w miejsce wychowanka Unii Leszno pojechał Kacper Woryna. Pretensje do siebie mogą też mieć Maciej Janowski albo Max Fricke, którzy w jednym ze swoich biegów potracili pozycje. No i Drabik. W 14. biegu dobrze wystartował, ale zawiódł sprzęt.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

ROW może obejść się smakiem. W Rybniku na pewno będą szanować punkt za remis, ale niedosyt jest, bo to właśnie rybniczanie prowadzili przez prawie całe spotkanie. Bardziej wypuścili zwycięstwo z rąk niż wyszarpali rezultat remisowy. Wygrana sprawiłaby, że nawet bez Łaguty i przy odebraniu punktów wzrosłyby ich szanse na utrzymanie. Te nadal są, ale nie ma już miejsca na żadne potknięcia.

Wyniki:

Betard Sparta Wrocław - 45 1. Tai Woffinden - 10+1 (3,1,3,2*,1) 2. Szymon Woźniak - 0 (0,0,-,-,-) 3. Maciej Janowski - 11 (2,2,1,3,3) 4. Vaclav Milik - 4 (0,1,3,0) 5. Andrzej Lebiediew - 13+2 (2,2*,2*,2,2,3) 6. Maksym Drabik - 7 (1,3,0,3,d) 7. Oskar Bober - 0 (0,0,0)

ROW Rybnik - 45 9. Fredrik Lindgren - 6 (2,0,2,1,1) 10. Damian Baliński - 2+1 (1*,1,d,-) 11. Max Fricke - 10+1 (3,2*,3,0,2) 12. Tobiasz Musielak - 7 (t,3,1,3,0) 13. Rory Schlein - 7+1 (3,w,1,1*,2) 14. Kacper Woryna - 9+1 (2*,1,3,2,1) 15. Robert Chmiel - 4 (3,1,0)

Bieg po biegu: 1. (66,86) Woffinden, Lindgren, Baliński, Woźniak 3:3 2. (67,58) Chmiel, Woryna, Drabik, Bober 5:1 (8:4) 3. (66,50) Fricke, Janowski, Woryna, Milik 4:2 (12:6) 4. (66,43) Schlein, Lebiediew, Chmiel, Bober 4:2 (16:8) 5. (66,96) Musielak, Fricke, Woffinden, Woźniak 5:1 (21:9) 6. (65,99) Woryna, Janowski, Milik, Schlein (w/zdbl) 3:3 (24:12) 7. (68,00) Drabik, Lebiediew, Baliński, Lindgren 1:5 (25:17) 8. (65,90) Woffinden, Lebiediew, Schlein, Chmiel 1:5 (26:22) 9. (66,35) Milik, Lindgren, Janowski, Baliński 2:4 (28:26) 10. (65,90) Fricke, Lebiediew, Musielak, Bober 4:2 (32:28) 11. (66,25) Janowski, Woryna, Schlein, Drabik 3:3 (35:31) 12. (66,29) Drabik, Woffinden, Woryna, Fricke 1:5 (36:36) 13. (66,25) Musielak, Lebiediew, Lindgren, Milik 4:2 (40:38) 14. (66,35) Janowski, Schlein, Lindgren, Drabik (d/4) 3:3 (43:41) 15. (??,??) Lebiediew, Fricke, Woffinden, Musielak 2:4 (45:45)

Widzów: 9400 Sędziował: Ryszard Bryła

Źródło artykułu: